Co dla spółki oznacza ogłoszenie nowej strategii?
Spółka wchodzi w nową fazę rozwoju. Dotychczas jej działalność koncentrowała się głównie na planowaniu oraz tworzeniu założeń całego przedsięwzięcia. Dziś jesteśmy na etapie, w którym od fazy koncepcyjnej przechodzimy do etapu realizacji. Do tego momentu przygotowywaliśmy się już od dłuższego czasu – między innymi poprzez wdrożenie struktury portfelowo-projektowej, charakterystycznej dla spółek projektowo-budowlanych.
Jakich zmian należy oczekiwać?
Będą dwie zasadnicze. Pierwsza wiąże się bezpośrednio z wejściem spółki w fazę realizacji. To moment przełomowy, w którym kończymy etap planowania i koncepcyjnych przygotowań, a zaczynamy działania inwestycyjne i wykonawcze. Druga zmiana, która z mojego punktu widzenia jako zarządzającego spółką ma ogromne znaczenie, dotyczy wewnętrznej organizacji pracy i kultury działania w spółce. Chcemy, aby wszyscy pracownicy mieli nie tylko wiedzę na temat celów, które sobie stawiamy, ale także poczucie, że są one jasno określone i właściwie wdrożone. Przeprowadziliśmy szereg analiz i audytów, które pozwoliły nam zdefiniować zarówno kierunek, w jakim zmierzamy, jak i sposób jego osiągania. Spojrzeliśmy na naszą organizację w szerszym kontekście, łącząc strategię biznesową ze strategią ESG, uwzględniając również potrzeby społeczne i środowiska naturalnego. Zależy nam na tym, aby każdy w organizacji znał ten kierunek, rozumiał go i potrafił powiązać go z własnymi zadaniami. Jednoznacznie określiliśmy kluczowe kamienie milowe, które przybliżają nas do realizacji celu. Jeżeli te cele zostaną jasno zdefiniowane i zakomunikowane, będziemy mogli je skutecznie kaskadować w dół struktury organizacyjnej. Dzięki temu każdy pracownik będzie wiedział, za co odpowiada, jak będzie rozliczany i w jaki sposób jego praca przyczynia się do realizacji wspólnego celu. Taka przejrzystość pozwala nie tylko lepiej planować zadania krótkoterminowe, ale również wprowadza realną możliwość doceniania ludzi za konkretne efekty ich pracy.
Czytaj więcej
Prawie 645 mln złotych zysku netto wypracowały Polskie Porty Lotnicze w 2024 roku. Taki wynik ozn...
Co zmieniło się wobec pierwotnych założeń, prezentowanych w ubiegłym roku przez rząd Donalda Tuska?
Nie wprowadzamy kolejnej zmiany wobec pierwotnych założeń. To raczej przełożenie ich na konkretny dokument, którego brakowało, a jest niezbędny do skutecznego zarządzania. Potrzebują go pracownicy i kadra menedżerska, a w szczególności rada nadzorcza spółki. To standardowe narzędzie w każdej dużej organizacji. Co istotne, strategia pozwala nam również wyjść poza horyzont otwarcia lotniska oraz uruchomienia tzw. kolejowego igreka. Myślimy o przyszłości – chcemy rozwijać kompetencje i budować potencjał, aby w dłuższej perspektywie mieć zdolność jako zespół do realizacji także innych, dużych inwestycji infrastrukturalnych.
Te najważniejsze daty, czyli 2032 r. dla lotniska i 2035 dla tzw. igreka („Y”) pozostają? A czy pojawiają się jakieś pośrednie terminy?
Rok 2032 jako termin otwarcia lotniska oraz 2035 dla uruchomienia tzw. kolejowego „Y” pozostają aktualne. Cele pośrednie – jak rozpoczęcie budowy, uzyskiwanie decyzji administracyjnych czy realizacja kolejnych kamieni milowych – są „zaszyte” w harmonogramie projektu. Harmonogram został zweryfikowany po zeszłorocznych audytach i stanowi podstawę naszych działań. To, co robimy obecnie, to przełożenie informacji, które były wcześniej komunikowane, na spójny dokument obowiązujący w spółce jako dokument korporacyjny.