Iga Świątek ma jeden mecz do celu

Iga Świątek zostanie po turnieju w Miami jako pierwsza Polka numerem 1 rankingu WTA, jeśli wygra w piątek mecz ze Szwajcarką Viktoriją Golubic.

Publikacja: 24.03.2022 19:20

Iga Świątek dostała od losu niespodziewany, ale zasłużony prezent

Iga Świątek dostała od losu niespodziewany, ale zasłużony prezent

Foto: Clive Brunskill/AFP

Decyzja Ashleigh Barty o nagłym zakończeniu kariery wzbudziła mnóstwo emocji oraz przypuszczeń na temat dalszego życia australijskiej mistrzyni. Czwartkowa konferencja w Brisbane nie wyjaśniła w tej kwestii zbyt wiele, ale padło zdanie, które dla kibiców Igi Świątek ma istotne znaczenie.

Barty potwierdziła, iż wystosowała prośbę do WTA Tour o usunięcie jej nazwiska z rankingu światowego. Oznacza to, że po zakończeniu turnieju w Miami, kobiecy tenis będzie miał nową liderkę.

Świątek lub Badosa

Może nią zostać Iga Świątek lub Paula Badosa. Szanse Hiszpanki są znacznie mniejsze – musi wygrać turniej na Florydzie i liczyć na to, że Polka, jak wszystkie wysoko rozstawione zaczynająca rywalizację od drugiej rundy, nie wygra pierwszego meczu z Viktoriją Golubic (42. WTA). Szwajcarka nie jest łatwą przeciwniczką, w 2019 roku pokonała Igę w Wimbledonie, ale pięć tygodni temu na starcie turnieju w stolicy Kataru Świątek wygrała w trzech setach (był to jej jedyny stracony set w Dausze).

Czytaj więcej

Ashleigh Barty była inna, wyjątkowa

Jeśli Świątek wygra, będzie pierwszą polską tenisistką na szczycie rankingu WTA, wszystko jest w jej rękach. Statystyki dowodzą, że ze względu na odmienne warunki gry i zmęczenie większość mistrzyń z Indian Wells po przyjeździe nad Atlantyk nie odnosi wielkich sukcesów. W ostatnich 15 latach przynajmniej do półfinału dotarły tylko Maria Szarapowa (2013), Simona Halep (2015) i Wiktoria Azarenka (2016).

Mecz Świątek z Golubic odbędzie się w piątek (transmisja w Canal+ Sport), tego samego dnia zagra także Badosa – z czeską kwalifikantką Marie Bouzkovą.

W tle rywalizacji o rankingowy tron interesujące będą w piątek także mecze Coco Gauff (14. WTA) z Wang Qiang i Jeleny Ostapenko (10. WTA) z Shelby Rogers.

Czas dla rodziny

Jeśli to Iga w poniedziałek zobaczy jedynkę przy swym nazwisku, to może być pewna, że ustępującej australijskiej sławie to zastępstwo bardzo się spodoba.

– Iga jest niesamowitą osobą i wielką tenisistką. Sposób, w jaki wniosła na korty swą świeżą, nieustraszoną energię, był niezwykły. Była też jedną z pierwszych osób, które napisały do mnie wiadomość po ogłoszeniu, że idę na sportową emeryturę – powiedziała w Brisbane Ash Barty.

Dziennikarze pytali ją jednak przede wszystkim o to, co będzie robić jako emerytowana tenisistka, czy porzuci sport, czy już ma nakreślony konkretny plan życia po tenisie.

Dobę po oświadczeniu Barty nazwała swą decyzję „straszną, lecz ekscytującą” i rzekła, że pierwsze kroki w nowej rzeczywistości skieruje do klubów tenisowych, by tam pracować z rodzimą, australijską młodzieżą, poza tym, jako zdeklarowana domatorka zamierza spędzać wiele czasu z rodziną. Dodała, że miała ochotę pomóc drużynie w kwietniowym meczu Pucharu Billie Jean King przeciw Słowacji, ale skoro to wydarzenie zostało skasowane (Australia znalazła się w finałach zamiast zdyskwalifikowanej Rosji), to plan upadł.

Więcej trudno było z niej wydobyć. – Poczekam i zobaczę. Jeszcze nie wiem. Powinniście być cierpliwi – słyszeli dziennikarze, gdy pytali, czy może zostanie zawodową golfistką, czy będzie grała w krykieta, wróci do bejsbola albo nawet pojawi się w ligowych meczach futbolu australijskiego w wersji kobiecej.

– Widziałam fantastyczne fotomontaże pokazujące mnie nawet jako dżokejkę. Tak, kocham sport, jestem od niego uzależniona jak wielu Australijczyków i będę rozważać różne opcje. Zawsze lubiłam próbować w sporcie wielu rzeczy, ale dopiero zobaczę, w którą stronę to wszystko pójdzie – odpowiadała.

Najbardziej dociekliwi pytali jeszcze o datę ślubu z Garrym Kissickiem, ale choć to małżeństwo jest na horyzoncie, to się nie dowiedzieli, choć Ash stwierdziła, że termin jest wyznaczony.

Długoletni trener tenisistki Craig Tyzzer też skąpił informacji, choć ujawnił, że już po wygranej w Wimbledonie 2019 Ash miała chęć zostawić korty. Podczas igrzysk w Tokio także trudno było jej wzbudzić w sobie motywację, więc decyzja o zakończeniu kariery jego wcale nie zaskoczyła.

Drzwi zamknięte, ale kłódki nie ma

Są przykłady, że wielkie tenisistki względnie wcześnie kończyły kariery, ale potem wracały (Justine Henin, Martina Hingis, Kim Clijsters). Ash Barty zapytana wprost, czy wróci, odrzekła, że tej możliwości całkowicie nie odrzuca. – Nigdy nie mów nigdy, ale na tym etapie do powrotu jest bardzo daleko. Drzwi są zamknięte, tylko kłódki nie ma – powiedziała.

W Miami będzie zapewne ciąg dalszy komentarzy. Większość tenisowego świata mówi jak Serena Williams: – Smutno mi z powodu decyzji Ash, ale to przecież szczęście, że może rozpocząć nowy rozdział.

Decyzja Ashleigh Barty o nagłym zakończeniu kariery wzbudziła mnóstwo emocji oraz przypuszczeń na temat dalszego życia australijskiej mistrzyni. Czwartkowa konferencja w Brisbane nie wyjaśniła w tej kwestii zbyt wiele, ale padło zdanie, które dla kibiców Igi Świątek ma istotne znaczenie.

Barty potwierdziła, iż wystosowała prośbę do WTA Tour o usunięcie jej nazwiska z rankingu światowego. Oznacza to, że po zakończeniu turnieju w Miami, kobiecy tenis będzie miał nową liderkę.

Pozostało 90% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Tenis
Dobre losowanie Igi Świątek w Rzymie. A Hubert Hurkacz? Może zagrać z legendą
Tenis
Madryt: Iga Świątek wygrala 20. turniej w karierze. Na to zwycięstwo czekała bardzo długo
Tenis
Andriej Rublow wygrywa w Madrycie. Dużo niewiadomych przed Roland Garros
Tenis
Iga Świątek wygrywa tenisowe El Clasico. Wielki triumf Polki w Madrycie
Tenis
Finał marzeń w Madrycie. Iga Świątek zagra z Aryną Sabalenką