- Muzyka daje schronienie, poczucie solidarności – uważa Lars Ulrich z zespołu Metallica. – Na koncertach nawet wyrzutki czują się częścią czegoś wielkiego.
Fani podkreślają poczucie całkowitej wolności i jedności w kilkudziesięciotysięcznym tłumie wspólnie uczestniczącym w występach idoli. Dla wielu z nich „rock” oznacza styl życia, w którym ważna jest nie tyko muzyka, ale także ludzie wyznający podobną pasję. Ona z kolei znosi podziały społeczne zbliżając nie tylko architektów, nauczycieli, lekarzy i prawników, ale także, na przykład, strażników i więźniów.
- Gdy rozmawiamy o muzyce – napięcie spada – wyjaśnia policjant pracujący w więzieniu. – Wtedy zamiast strażnika i więźnia są dwie osoby.
Autor dokumentu, Jonathan McHugh, obserwuje z kamerą miłośników rocka żyjących na amerykańskiej prowincji. Pokazuje, że w codziennym zapracowanym życiu rock jest hasłem przyciągającym do siebie ludzi. Te przyjacielskie grupy, zastępujące często rodzinę. W weekendy udają się na koncerty, a jeszcze chętniej na muzyczne festiwale, które od czasów Woodstocku w 1969 roku rosną w siłę.
- Rock budzi poczucie wspólnoty plemiennej, jesteśmy istotami stadnymi, w pojedynkę słabniemy i zamieniamy się w ofiary – deklarują miłośnicy rocka.