Reklama

Skąd się biorą geniusze

Autorzy fascynującego amerykańskiego filmu o ludziach nieprzeciętnie zdolnych próbują odkryć źródło ich talentu

Publikacja: 13.11.2008 08:55

Skąd się biorą geniusze

Foto: PAT

Nie są to wybitni, znani profesorowie, ale osoby obdarzone niecodziennymi talentami, przy jednoczesnym obciążeniu autyzmem lub jego łagodniejszą odmianą, jaką jest zespół Aspergera. W praktyce oznacza on brak umiejętności społecznych i nieporadność życiową. Takie cechy wykazywał też podobno genialny Albert Einstein.

– Kiedy naukowcy zbadali jego mózg, znaleźli dodatkowe komórki – wyjaśnia prof. Michael Fitzgerald z Dublina. – To one dawały mu większą moc obliczeniową. Jakby jego mózg był potężniejszym komputerem. Dzięki temu miał tyle twórczej inwencji. Inną ważną cechą Einsteina, jak sam mówił, było to, że na zawsze pozostał dzieckiem, widział rzeczy oczami dziecka – potrafił dostrzec szczegóły. I nie dawał się zwieść powszechnie przyjętym sposobom widzenia świata.

Profesor uważa, że na zespół Aspergera cierpieli także m.in. Newton, Mozart, Beethoven, Freud, Hitchcock i Warhol.

U geniuszy, jak dowodzą naukowe badania, funkcjonują nietypowe, wadliwe obwody w mózgach. Tak jest w przypadku wielu dotkniętych autyzmem, którzy potrafią mnożyć w pamięci pięciocyfrowe liczby czy zagrać na pianinie raz usłyszaną melodię. Wielką kreację matematycznego geniusza dotkniętego autyzmem stworzył Dustin Hoffman w filmie „Rain Man” Barry’ego Levinsona. Autorzy dokumentu prezentują kilku ludzi o niezwykłych talentach, którzy nie potrafiliby egzystować, gdyby nie pomoc otoczenia.

Stephen Wiltshire z Londynu o przydomku „żywa kamera” pierwsze słowa zaczął wypowiadać, mając 5 lat. Ale za to fantastycznie rysuje. Kiedy miał 11 lat, po jednym przelocie śmigłowcem narysował doskonały widok Londynu z lotu ptaka. Równie znakomicie poradził sobie z przeniesieniem na pięciometrową papierową płachtę panoramy Rzymu, po zaledwie 45-minutowym przelocie nad Wiecznym Miastem.

Reklama
Reklama

Alonzo Clemons z Boulder w Kolorado potrafi w ciągu kilku minut ulepić z gliny, kitu czy wosku wierną rzeźbę zwierzęcia. Nie potrzebuje do tego modeli.

Kim Peak z Salt Lake City jako czterolatek znał na pamięć wszystkie indeksy wielotomowej encyklopedii. Przeczytał i pamięta 12 tysięcy książek. Zna numerację wszystkich dróg Stanów Zjednoczonych. Ma też absolutny słuch muzyczny i pamięta każdy utwór, który kiedykolwiek usłyszał. Ale choć ma przeszło 50 lat, nadal mieszka z ojcem, który codziennie musi go ubrać, umyć i wszędzie mu towarzyszyć. Jak widać – wszystko na tym świecie ma swoją cenę.

Nie są to wybitni, znani profesorowie, ale osoby obdarzone niecodziennymi talentami, przy jednoczesnym obciążeniu autyzmem lub jego łagodniejszą odmianą, jaką jest zespół Aspergera. W praktyce oznacza on brak umiejętności społecznych i nieporadność życiową. Takie cechy wykazywał też podobno genialny Albert Einstein.

– Kiedy naukowcy zbadali jego mózg, znaleźli dodatkowe komórki – wyjaśnia prof. Michael Fitzgerald z Dublina. – To one dawały mu większą moc obliczeniową. Jakby jego mózg był potężniejszym komputerem. Dzięki temu miał tyle twórczej inwencji. Inną ważną cechą Einsteina, jak sam mówił, było to, że na zawsze pozostał dzieckiem, widział rzeczy oczami dziecka – potrafił dostrzec szczegóły. I nie dawał się zwieść powszechnie przyjętym sposobom widzenia świata.

Reklama
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Materiał Promocyjny
Bank Pekao uczy cyberodporności
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Materiał Promocyjny
Stacje ładowania dla ciężarówek pilnie potrzebne
Telewizja
„Duduś”, który skomponowała muzykę „Stawki większej niż życie” i „Czterdziestolatka”
Materiał Promocyjny
Nowy Ursus to wyjątkowy projekt mieszkaniowy w historii Ronsona
Reklama
Reklama