The Killing – recenzja duńskiego serialu kryminalnego

"The Killing” udowadnia, że Skandynawowie świetnie opanowali nie tylko sztukę pisania kryminałów, ale także kręcenia seriali kryminalnych

Publikacja: 01.12.2011 11:13

The Killing – recenzja duńskiego serialu kryminalnego

Foto: Rzeczpospolita

Inspektor policji, czterdziestokilkuletnia Sarah Lund przyjeżdża na miejsce przestępstwa wezwana przez kolegów. Wchodzi do domu, który wskazał jej podwładny, i wjeżdża windą na górę. Nagle gaśnie światło. W świetle latarki widać tylko plamy krwi i nagle...

Więcej nie zdradzę, ale zapewniam, że puenta tej sceny – podobnie jak cały wymyślony przez Duńczyków serial – nie ma nic wspólnego ze schematami kina sensacyjnego. „The Killing" wręcz ostentacyjnie je łamie.

Główną bohaterką jest kobieta, a nie twardy glina. Wydaje się władcza i silna, ale im dłużej trwa śledztwo, tym bardziej traci nad sobą panowanie. Złapanie sprawcy staje się jej obsesją, której wszystko podporządkowuje.

A sprawa jest wyjątkowo paskudna i skomplikowana. Pewnego deszczowego poranka ktoś znalazł na polu – niedaleko lasu – kartę wypożyczalni wideo, stanik oraz niewielkie ślady krwi. Najwyraźniej jakiś alfons ukarał prostytutkę, więc Sarah chce sprawę zbagatelizować. Zwłaszcza że niedługo kończy pracę w kopenhaskiej policji i przenosi się wraz z narzeczonym do Szwecji. Jednak jej następca postanawia przepytać właściciela karty. Okazuje się nim ojciec uczennicy, która po weekendzie nie pojawiła się w szkole. Wkrótce jej ciało zostaje znalezione w bagażniku samochodu należącego do sztabu liberalnego polityka, kandydata na urząd burmistrza Kopenhagi...

Duński „The Killing" najpierw szturmem wziął Skandynawię, a potem Europę. Doczekał się także amerykańskiego remake'u.

To w istocie trzy seriale w jednym: realistyczna historia żmudnego śledztwa policyjnego skrzyżowana z opowieścią o mechanizmach polityki i bolesnym rodzinnym dramatem, w którym widać, jak rodzina po stracie dziecka przechodzi kolejne stadia żałoby.

„The Killing" tak jak kryminalne sagi ze Skandynawii wykracza poza ramy detektywistycznej konwencji i staje się społecznym freskiem. Pierwszy sezon serialu ma 20 odcinków.

The Killing 20.10 | Ale Kino+ | ŚRODA

Inspektor policji, czterdziestokilkuletnia Sarah Lund przyjeżdża na miejsce przestępstwa wezwana przez kolegów. Wchodzi do domu, który wskazał jej podwładny, i wjeżdża windą na górę. Nagle gaśnie światło. W świetle latarki widać tylko plamy krwi i nagle...

Więcej nie zdradzę, ale zapewniam, że puenta tej sceny – podobnie jak cały wymyślony przez Duńczyków serial – nie ma nic wspólnego ze schematami kina sensacyjnego. „The Killing" wręcz ostentacyjnie je łamie.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu