Reklama

"Sonita". Jak Afganka rapuje

Marzenia się spełniają, gdy się za nimi podąża. Świadczy o tym historia młodej Afganki, która wbrew prawu i obyczajom postanowiła śpiewać rap.

Aktualizacja: 27.08.2016 07:15 Publikacja: 27.08.2016 07:00

Na początku tej filmowej opowieści widzimy, jak nastoletnia Sonita Alizadeh Afganka próbuje urządzić się w Teheranie z siostrą i jej córką, podobnie jak część jej siedmiorga rodzeństwa, które wyjechało z rodzinnego kraju. Ojciec zmarł, a matka została w Afganistanie.

Sonita znaczy jaskółka. W Iranie zaś także daleko do raju. Ona i jej bliscy przebywają w tym kraju nielegalnie i nie mają żadnych dokumentów. Ona chce śpiewać rap i nagrać z kolegą piosenkę w studiu nagraniowym. Jego właściciele obawiają się jednak problemów i mówią, że za nagranie jednej piosenki będą musieli zapłacić tysiąc dolarów.

RP.PL i The New York Times w pakiecie za 199zł!

Kup roczną subskrypcję w promocji Black Month - duet idealny i korzystaj podwójnie!

Zyskujesz:

- Roczny dostęp do The New York Times, w tym do- News, Games, Cooking, Audio, Wirecutter i The Athletic.

- RP.PL- twoje rzetelne i obiektywne źródło najważniejszych informacji z Polski i świata z dodatkową weekendową porcją błyskotliwych tekstów, wnikliwych analiz i inspirujących rozmów w ramach magazynu PLUS MINUS.

Reklama
Telewizja
Gwiazda „Hotelu Zacisze” nie żyje. Prunella Scales miała 93 lata
Telewizja
Nagrody Emmy 2025: Historyczny sukces 15-latka z „Dojrzewania”. „Studio” i „The Pitt” najlepszymi serialami
Telewizja
Legendy i nieco sprośności w nowym sezonie Teatru TV: Fredro spotyka Mickiewicza
Telewizja
Finał „Simpsonów” zaskoczył widzów. Nie żyje jedna z głównych bohaterek
Materiał Promocyjny
Rynek europejski potrzebuje lepszych regulacji
Telewizja
„The Last of Us” bije rekord w Ameryce, a zagrożenie rośnie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama