Nigdy nie pogodziła się z tym, że jej praca posłużyła do powstania tak niszczycielskiej broni. Po latach wyrzucała sobie, że tak ona, jak i jej koledzy naukowcy - zbyt mało interesowali się polityką i światem zewnętrznym. I choć pocieszała się, że to nie nauka jest zła, tylko ludzie – straciła radość badacza…
Lise Meitner (1878-1968) już w dzieciństwie, które spędziła w Wiedniu, wyróżniała się spośród rówieśników ponadprzeciętną chęcią zdobywania wiedzy i niezależnością w myśleniu. Wychowana w tolerancyjnym domu znajdowała wsparcie w ojcu prawniku, choć znacznie mniej w dalszym otoczeniu, które gorzej tolerowało jej naukowe zapędy. Podobnie jak jej cztery siostry mogła zdać maturę – co było wówczas wyjątkowe, bo taka edukacja nie była przywilejem dziewcząt. Była jedną z dwóch pierwszych kobiet, którym pozwolono studiować fizykę. Miała talent i była bardzo pracowita. Chciała zgłębiać tajemnice materii próbując się dowiedzieć, co stanowi spoiwo świata.