Od lat trwa w Kolumbii wyniszczająca wojna domowa, w której według statystyk codziennie ginie jedna kobieta. Częściej niż gdzie indziej rozpadają się rodziny. Tamtejsze dziewczynki mają mniej niż
50 procent szans na ponadpodstawową edukację. 22 procent Kolumbijek między 12. a 17. rokiem życia nie chodzi do szkoły.
Przewodniczką w podróży jest 48-letnia Esperanza Gonzales, matka dwojga dzieci, sędzia z miasteczka Bolivar. Jej celem jest pomoc młodym kobietom i dziewczętom, na sali sądowej i w życiu codziennym. – Próbuję wprowadzić tu nowy światopogląd – mówi Esperanza Gonzales. – Rozmawiam z kobietami o poszanowaniu dla ich praw, o domaganiu się szacunku w pracy i w domu. Przedtem się o tym nie mówiło.
W Kolumbii dostęp do środków antykoncepcyjnych jest bardzo ograniczony. Aborcja jest dopuszczalna wyjątkowo, tymczasem co piąta ciężarna jest nastolatką. Koleżanka szkolna syna pani sędzi 17-letnia Carolina ma już dwumiesięcznego synka. Choć była zdolną uczennicą, rozwiały się jej marzenia o studiach. Ma też inne kłopoty, bo ojciec zerwał z nią kontakt, a chłopak pracuje z dala od miejsca zamieszkania. Pani Gonzales stara się pogodzić rodzinę, choć jej problemy wydają się niewielkie w porównaniu z historią 14-letniej Marii, ofiary molestowania. Bohaterka filmu jej również pośpieszyła z pomocą, także jako przewodnicząca miejscowej Komisji Zdrowia.
Matka przywiozła Marię do szpitala, bo dziewczynka skarżyła się na dotkliwy ból brzucha. – Wypełniając formularz, napisała „Pomóżcie mi” zamiast nazwiska – ujawnia lekarka. – Powiedziałam pani sędzi, że wiele wskazuje na molestowanie seksualne. Po pierwsze – zachowanie dziecka, po drugie – dziewczynka bardzo chciała wziąć prysznic... Ofiara gwałtu zawsze czuje się brudna.