Ostrze satyry wymierzone jest w subkulturę tzw. hipsterów, czyli modnie ubranych, młodych ludzi, którzy całe dnie przesiadują w knajpach. Są bezideowi, nie buntują się jak punkowcy czy hipisi i nie opuszczają żadnego koncertu indie rockowych zespołów.

Zobacz na Empik.rp.pl

W serialu często odwiedzają bar na Brooklynie. Główna bohaterka, ciężko pracująca kelnerka Max, określa ich jako rozpieszczonych nierobów uzależnionych od pieniędzy rodziców. Zresztą bohaterka żartuje ze wszystkich. Postacie drugoplanowe pomyślane są jako łatwe cele jej sarkastycznych dowcipów i ciętych ripost. Dostaje się m.in. obleśnemu kucharzowi, szefowi Azjacie i niezbyt rozgarnięty partnerowi.

Podstawą dobrego serialu komediowego jest konfrontacja skrajnie różnych osobowości. W „Dwóch spłukanych dziewczynach" ironiczna Max ściera się z nowo przyjętą kelnerką, egotyczną Caroline, córką milionera, który stracił cały majątek i trafił do więzienia za malwersacje. Zdegradowana celebrytka traktuje pracę w knajpie jako zajęcie tymczasowe, wierząc, że szybko wyjdzie z finansowej zapaści.

W jej relacji z Max zabawne konflikty i kłótnie przeplatają się z gestami przyjaźni. Zaczynają nawet planować wspólny biznes – na początek sprzedaż ciastek, a w przyszłości - prowadzenie cukierni. W komiczny sposób sitcom podejmuje więc wątek znany z „Mildred Pierce". Tam bohaterka grana przez Kate Winslet dorabia się fortuny na sieci restauracji, zaczynając od sprzedawania ciast jako kelnerka.

Serial przyciąga również uwagę prześmiewczym spojrzeniem na nowojorskich bogaczy. Max za dnia pracuje jako opiekunka  niemowląt, nazwanych przez matkę Brad i Angelina na cześć słynnej hollywoodzkiej pary. Sama ma tak dużo wolnego czasu i pieniędzy, że zatrudnia stylistów, tylko po to, aby ubierali ją na siłownię.

„Dwie spłukane dziewczyny" zadebiutowały w USA we wrześniu 2011 r., osiągając świetne wyniki oglądalności.