Skok z kosmosu. Felix Baumgartner - brytyjski dokument

Skok Felixa Baumgartnera przyciągnął przed telewizory miliony widzów na całym świecie. Kulisy wydarzenia przedstawia brytyjski dokument „Skok z kosmosu. Felix Baumgartner". Premiera dziś o 22.25 w TVP 1 – pisze Małgorzata Piwowar

Publikacja: 10.12.2012 10:49

Brytyjski dokument „Skok z kosmosu. Felix Baumgartner". Premiera dziś o 22.25 w TVP 1

Brytyjski dokument „Skok z kosmosu. Felix Baumgartner". Premiera dziś o 22.25 w TVP 1

Foto: materiały prasowe

Blisko półtoragodzinny film relacjonuje przygotowania austriackiego spadochroniarza do oddania skoku ze stratosfery, czyli wysokości ponad 39 tysięcy kilometrów zprędkością przekraczającą prędkość dźwięku. Dokument pokazuje też kolejne etapy pracy naukowców i konstruktorów przygotowujących ten unikalny eksperyment. Wszystko zaczęło się cztery lata wcześniej.

Przewodnikiem i nauczycielem Baumgartnera był Joe Kittinger, pilot doświadczalny, dziś emerytowany pułkownik. W 1960 roku, chroniony jedynie skafandrem ciśnieniowym wzleciał balonem na wysokość 31 tysięcy 333 metrów. Z tej wysokości skoczył na Ziemię, bezpiecznie przeżywając lot. Ale kiedy Baumgartner zapragnął dokonać podobnego wyczynu ? nie było oczywiste czy skończy się on sukcesem. Takie próby to dotąd pojedyncze przypadki w historii i w dodatku - jak przypominają autorzy filmu ? nie zawsze kończyły się szczęśliwie. 33-letni Nick Plantened próbował oddać rekordowy skok w 1966 roku, ale w czasie wznoszenia, na wysokości 15 kilometrów, otworzyła się osłona na hełmie... Właściwie każdy skok z kosmicznych wysokości to eksperyment.

- Gdy zbliży się do bariery dźwięku, może się okazać, że część narządów już ją przekroczyło, a inne jeszcze nie ? wyjaśnia dyrektor techniczny Art Thompson. - Mogą pojawić się drgania, powodujące problemy fizyczne, bo organizm człowieka jest bardzo wrażliwy na wibracje. Pewne fale mogą uszkodzić narządy wewnętrzne. Stworzyliśmy modele komputerowe tego, co naszym zdaniem się wydarzy, ale nikt nie wie tego na pewno.

Baumgartner wcześniej zajmował się base jumpingiem ustanowił rekord skoku z najwyższego i najniższego obiektu znajdującego się na Ziemi. I jak się okazało wcale łatwo nie poddawał się sugestiom ekipy, która miała go wspierać, uczyć i przygotowywać rekordowy lot. Zakwestionował m.in. kompetencje dyrektora technicznego Arta Thompsona, który uważał go za swojego przyjaciela.

- Wydajemy mnóstwo pieniędzy i zawalamy terminy ? tłumaczył przed kamerą Baumgartner. - Wiele rzeczy nie działa jak należy. Tak mi zależy na tym skoku, że zrobię wszystko, aby do niego doprowadzić.

Nie wierzył też w bezpieczeństwo kombinezonu kosmicznego, szytego ręcznie przez rok przez specjalną firmę, a wypróbowanego kilkadziesiąt lat wcześniej przez Kittingera. Narzekał na niewygodę i sztywność stroju.

- Klaustrofobiczne uczucie ? mówi w filmie. - Mało brakowało, a poprosiłbym, żeby wydostali mnie z kombinezonu, bo nie wytrzymuję nawet w tym stroju na Ziemi.

Mimo rozmaitych przeszkód, rosnących kosztów przygotowań, wycofania się Baumgartnera na kilka miesięcy z projektu ? znalazł on szczęśliwy finał. 14 października 2012 roku Baumgartner wykonał skok ze stratosfery - spadał swobodnie przez 4 minuty i 22 sekundy, pokonując prędkość dźwięku i wylądował ze spadochronem po 9 minutach i 3 sekundach. Pobił trzy rekordy: najwyższego lotu załogowego balonem, najwyższego skoku spadochronowego oraz największej prędkości swobodnego lotu.

Superwidowisko na żywo z happy endem. Poprzeczka została zawieszono wysoko. Ale na pewno znajdzie się kolejny chętny na jej pokonanie.

Blisko półtoragodzinny film relacjonuje przygotowania austriackiego spadochroniarza do oddania skoku ze stratosfery, czyli wysokości ponad 39 tysięcy kilometrów zprędkością przekraczającą prędkość dźwięku. Dokument pokazuje też kolejne etapy pracy naukowców i konstruktorów przygotowujących ten unikalny eksperyment. Wszystko zaczęło się cztery lata wcześniej.

Przewodnikiem i nauczycielem Baumgartnera był Joe Kittinger, pilot doświadczalny, dziś emerytowany pułkownik. W 1960 roku, chroniony jedynie skafandrem ciśnieniowym wzleciał balonem na wysokość 31 tysięcy 333 metrów. Z tej wysokości skoczył na Ziemię, bezpiecznie przeżywając lot. Ale kiedy Baumgartner zapragnął dokonać podobnego wyczynu ? nie było oczywiste czy skończy się on sukcesem. Takie próby to dotąd pojedyncze przypadki w historii i w dodatku - jak przypominają autorzy filmu ? nie zawsze kończyły się szczęśliwie. 33-letni Nick Plantened próbował oddać rekordowy skok w 1966 roku, ale w czasie wznoszenia, na wysokości 15 kilometrów, otworzyła się osłona na hełmie... Właściwie każdy skok z kosmicznych wysokości to eksperyment.

Telewizja
Międzynarodowe jury oceni polskie seriale w pierwszym takim konkursie!
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Telewizja
Arya Stark może powrócić? Tajemniczy wpis George'a R.R. Martina
Telewizja
„Pełna powaga”. Wieloznaczny Teatr Telewizji o ukrywaniu tożsamości
Telewizja
Emmy 2024: „Szogun” bierze wszystko. Pobił rekord
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Telewizja
"Gra z cieniem" w TVP: Serial o feminizmie w dobie stalinizmu