W rozmowie z Maxem Cegielskim przeczy jakoby 40 lat życia, które właśnie ukończył, skłaniały go do szczególnych podsumowań. Jednym z pretekstów do spotkania była jego ostatnia sztuka – „Pijani". Wyrypajew sądzi, że to jeden z jego najlepszych utworów.
Autor sztuk: „Sny", „Miasto gdzie ja", „Walentynki" i „Tlen" ukończył Wydział Aktorski Akademii Teatralnej w Irkucku, prze wiele lat pracował jako aktor w teatrach w Magadanie i na Kamczatce. Studiował reżyserię w Wyższej Szkole Teatralnej im. Szczukina w Moskwie. W 1998 roku założył w Irkucku teatr studyjny Przestrzeń Gry.
Obecnie kieruje w Moskwie teatrem propagującym zachodnie wartości i – jak mówi w programie - nie zetknął się tam nigdy z żadną cenzurą. Ocenia swoją scenę jako mainstreamową, opowiada, że na stu miejscach przeznaczonych dla widzów zasiadają zgodnie obok siebie studenci i oligarchowie.
Nie postrzega siebie jako Rosjanina, tylko raczej „człowieka żyjącego na tej planecie". Sądzi, że podział na Wschód i Zachód przechodzi do historii.
Na pytanie Cegielskiego czym jest wolność, Wyrypajew odpowiada: - Nie można na siłę serwować wolności, ani od nikogo jej dostać, bo nie jest niczyją własnością. Wolność powinna dawać każdemu prawo do postępowania w zgodzie ze sobą, ale tak nie jest. Ciągle napotykamy na ograniczenia. Demokracja też jest sposobem kierowania ludźmi. Nie można być całkowicie wolnym.