Bohaterami „Podróży” są ojciec (Gustaw Holoubek) i syn (Piotr Fronczewski). Pierwszy jest byłym więźniem obozu koncentracyjnego w Dachau. Drugi, urodzony tuż po wojnie, nie spodziewa się, że wspólna wyprawa do miejsca Zagłady odsłoni przed nim wstrząsającą rodzinną tajemnicę. Ojciec wróci do domu z poczuciem oczyszczenia, lżejszy o bagaż sekretu skrywanego przez lata. Syn – pragmatyk, pozbawiony wcześniej egzystencjalnych rozterek, będzie musiał przewartościować swoje życie.Spektakl trzyma w napięciu dzięki zagadce, którą widzowie odkrywają wspólnie z młodszym bohaterem. Ale największym atutem „Podróży” jest świetne aktorstwo. Holoubek i Fronczewski to równorzędni partnerzy, którzy przez cały spektakl skupiają uwagę, choć tak naprawdę nic specjalnego nie robią: po prostu rozmawiają. Zbliżenia wydobywają każdy grymas twarzy, widz wkracza w intymną relację, czuje, że został dopuszczony bardzo blisko. Patrzy, jak zmagają się z własnymi uczuciami, szukają porozumienia i miłości. Nie będzie łatwo. – W ciągu jednego dnia zamieniliśmy więcej zdań niż w ciągu 50 lat – stwierdzi ukontentowany syn. A ojciec racjonalnie podsumuje: – To wcale nie oznacza, że będziemy się lepiej rozumieć.
Sztukę francuskiego pisarza wyreżyserował w 2000 roku Piotr Mikucki.
Podróż
20.20 | TVP 1
20.20 | poniedziałek