Od czasu zwycięstwa w Konkursie Chopinowskim każdy występ Rafała Blechacza jest bardzo oczekiwany. Tym razem zagra on koncert innego kompozytora niż Fryderyk Chopin.
Rafał Blechacz otrzymuje coraz więcej prestiżowych zaproszeń ze świata. Dlatego też ci, którzy z dużym wyprzedzeniem zarezerwowali bilet na jego występ w sobotę, 22 marca, muszą się wybrać do Filharmonii dwa dni wcześniej, w najbliższy czwartek. Pianista niedawno zmienił termin koncertu, bo w niedzielę musi być już na recitalu w Amsterdamie.
W Filharmonii będzie głównym bohaterem wieczoru w całości poświęconego muzyce Beethovena. Zagra jego IV koncert, nazywany niekiedy skowronkowym, bo dominuje w nim pogodny, śpiewny charakter, a solowa partia fortepianu jest bardzo rozbudowana. Muzyk ma więc pole do popisu.
Nie mniej ciekawe są dwa inne utwory Beethovena wybrane przez dyrektora Antoniego Wita, choć nie wymagają udziału Rafała Blechacza. „Odferlied” oraz kantata na śmierć cesarza Józefa II to przykłady muzyki orkiestrowo-wokalnej, w której kompozytor także potrafił ujawnić cząstkę swego geniuszu.
Miłośnicy dobrej pianistyki mogą być też usatysfakcjonowani najbliższymi koncertami piątkowymi i sobotnimi, na których „Noce w ogrodach Hiszpanii” de Falli z orkiestrą FN zagra Kun Woo Paik. Koreański pianista dobrze się czuje w repertuarze XX wieku. Orkiestrę poprowadzi Michał Klauza, w programie są też utwory Karłowicza, Messiaena i Szostakowicza.