Krzysztof Głuchowski: Całkowity bezwstyd w łamaniu standardów demokracji

- Zbieram cierpliwie wszystkie dowody łamania prawa – mówi „Rzeczpospolitej” Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego w Krakowie, komentując sytuację po wyborczej klęsce Zjednoczonej Prawicy.

Publikacja: 18.10.2023 23:13

Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego w Krakowie

Krzysztof Głuchowski, dyrektor Teatru im. Słowackiego w Krakowie

Foto: Teatr im. Juliusza Słowackiego

Od 600 już dni ma pan status "w odwołaniu" po premierze "Dziadów", która nie spodobała się funkcjonariuszom PiS, choć nie oglądali spektaklu. To sytuacja bezprecedensowa, tym bardziej w kraju, mieniącym się demokracją. Czy ma pan nadzieje, że przegrana PiS uwolni pana od tego urzędowego mobbingu?

Wszyscy w teatrze mamy taką nadzieję, nie tylko ja, ale też cały prawie 200 osobowy zespół, mnóstwo współpracowników, większość naszego środowiska i tysiące wspierających nas widzów.

Czytaj więcej

Konkurs na Wystawienie Polskiej Sztuki Współczesnej. Nękani przez PiS dyrektorzy najlepsi

Jednak PiS realizuje swój wcześniejszy plan, związany w konkursem, który ma wyłonić dyrektora na kadencję 2024/29, pewnie by pana zastraszać i wyalienować w zespole. W komisji konkursowej zasiada dziewięć osób, a sześć reprezentuje w różnych formach PiS. Czy po wyborach PiS się zawstydził, bo utajnił nazwiska startujących, zasłaniając się RODO?

Myślę, że to raczej całkowity bezwstyd w łamaniu podstawowych standardów demokracji i współżycia obywatelskiego oraz transparentności takich procedur. Inna sprawa, że czuć tam straszny lęk przed odpowiedzialnością za to by jakoś sensownie skończyć tę farsę. Muszą zjeść tę żabę i nie uda im się niczego utajnić. Ironią jest to, że marszałek Witold Kozłowski w piśmie do związków zawodowych teatru określił konkurs jako najbardziej transparentną formę wyboru dyrektora - po czym wszystko utajnił. Chyba rzeczywiście mu wstyd.

Czytaj więcej

Andrzej Seweryn o wyniku wyborów: Dziennikarze wolnych mediów bohaterami

Czy to prawda, że jedna z kopert była otwarta?

Z pisma związków zawodowych wiem, że tak - była otwarta i już z tego powodu cały konkurs powinien być unieważniony.

Nie wszyscy dyrektorzy, którzy objęli stanowiska w instytucjach kultury w czasach rządów PIS są niekompetentni i zdemoralizowani. Choć oczywiście są przykłady skrajnej patologii.

Jak podała „Gazeta Wyborcza” wśród kandydatów, poza panem, są ci tajni, czyli Adam Sroka, Konrad Szczebiot i Ryszard Adamski. Czy do startu w konkursie dopuszczono osobę z zarzutami?

Z tego, co podała jedna z gazet oraz z informacji publicznych, niestety na to wygląda.

Czytaj więcej

Krzysztof Głuchowski laureatem Nagrody im. Zygmunta Hübnera

Jak teraz odzyskać instytucje kultury zawłaszczone przez PiS?

Powolnie, stanowczo, bez nienawiści i przemocy, zgodnie z kompetencjami i z szacunkiem dla prawa. Nie wszyscy dyrektorzy, którzy objęli stanowiska w instytucjach kultury w czasach rządów PIS są niekompetentni i zdemoralizowani. Choć oczywiście są przykłady skrajnej patologii.

Liczone wspólnie głosy oddane na opozycję demokratyczną w Małopolsce pokazują, że również w przesuniętych na wiosnę wyborach samorządowych PiS może stracić władzę w samorządzie wojewódzkim. Co wtedy?

Otworzymy szampana. Od ponad 600 dni jestem prześladowany, a instytucja, którą kieruję, traktowana jako zło konieczne.

Czytaj więcej

Polowanie na czarownice. PiS czyści teatry z opozycji

Czy zamierza pan dochodzić swoich praw na drodze sądowej przeciwko tym, którzy mobbują pana statusem "w odwołaniu"?

Nie wykluczam takiej drogi, również tej, która dotyczy złożenia zawiadomień o możliwości popełnienia przestępstwa. Od samego początku całej tej nielegalnej procedury zbieram cierpliwie wszystkie dowody łamania prawa. Moja sprawa jest najbardziej udokumentowaną publicznie tego typu sprawą.

Od 600 już dni ma pan status "w odwołaniu" po premierze "Dziadów", która nie spodobała się funkcjonariuszom PiS, choć nie oglądali spektaklu. To sytuacja bezprecedensowa, tym bardziej w kraju, mieniącym się demokracją. Czy ma pan nadzieje, że przegrana PiS uwolni pana od tego urzędowego mobbingu?

Wszyscy w teatrze mamy taką nadzieję, nie tylko ja, ale też cały prawie 200 osobowy zespół, mnóstwo współpracowników, większość naszego środowiska i tysiące wspierających nas widzów.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Teatr
Teatr Dramatyczny bez dyrektora. Konkurs nierozstrzygnięty
Teatr
Polsko-amerykański musical o Irenie Sendlerowej w Berlinie
Teatr
„Zemsta”, czyli niebywały wdzięk Macieja Stuhra
Teatr
"Wypiór". Mickiewicz był hipsterem i grasuje na Zbawiksie
Materiał Promocyjny
Dlaczego warto mieć AI w telewizorze
Teatr
Krystyna Janda na Woronicza w Teatrze TV