Zabrzański festiwal jako jedyny w Polsce prezentuje współczesną, powstałą po 1989 roku dramaturgię polską i obcą. Tegoroczną jego edycję od piętnastu poprzednich różni zdecydowana przewaga rodzimej dramaturgii nad obcą. Na trzynaście konkursowych spektakli, tylko jeden – „Proca” Nikołaja Kolady (Teatr im. Mickiewicza z Częstochowy) – reprezentował obcą literaturę, pozostałe były oryginalnymi tekstami rodzimych autorów lub adaptacjami polskiej literatury faktu.
I okazuje się, że nasz teatr czujnie wyłapuje najistotniejsze problemy, z jakimi mierzy się współczesna Polska. Od kilku lat głównym tematem na naszych scenach, jest przecież uświadomienie sobie więzi łączących jednostkę z innymi osobami, dostrzeżenie poczucia przynależności do grupy i jej odrębności od innych grup. W tym roku pytania z tym związane stawiane były jednak głównie nie z perspektywy jednostki, a narodu.