Zbójnik w parku rozrywki

Na początek uwagę przykuwa scenografia. Wykonana z surowego drewna karuzela, huśtawki, strzelnica i dziwne machiny. Ich przeznaczenie widz odkryje z czasem. Gdy wszystko wprawione zostanie w ruch.

Publikacja: 18.03.2010 02:52

Warszawski „Janosik”, do którego w tej chwili trwają próby, jest jedną z części międzynarodowego pro

Warszawski „Janosik”, do którego w tej chwili trwają próby, jest jedną z części międzynarodowego projektu. Przedstawienia o harnasiu przygotowali też Czesi i Słowacy. Powstanie z nich wspólny spektakl grany na specjalne okazje

Foto: Fotorzepa, Jak Jakub Ostałowski

– Miałem problem z Janosikiem – nie ukrywa reżyser Łukasz Kos. – Był dla mnie przede wszystkim zapamiętanym z dzieciństwa bohaterem filmowym. Idolem wyobraźni masowej, który bardziej niż z folklorem kojarzy się ze współczesnym parkiem rozrywki.

Takie spojrzenie na tatrzańskiego zbójnika doprowadziło twórców do... Janosikolandu. Formę nadał mu scenograf Adam Walny. – To taki swojski park rozrywki. Nie błyszczy jak Disneyland. Jest kostropaty, ale nasz – komentuje reżyser.

Wprawiony w ruch Janosikoland rozkręca, w sensie przenośnym i dosłownym, akcję.Wprowadza też tytułowego bohatera.

Janosik jest w przedstawieniu postacią kluczową, ale nie główną. Jego tropem podąża Łowca. Próbuje zrozumieć fenomen harnasia. W jego losach najmocniej interesują go powody, dla których stał się przywódcą hardych górali. I komu jego zbójowanie było potrzebne.

Łowca to postać współczesna. Zna historie także późniejszych buntowników – bohaterów klasycznych westernów, ale i filmu „Blade: Wieczny łowca”. Jak autor tekstu Michał Walczak szuka wspólnych cech ikon kultury.

Odwołując się do losów Janosika, Walczak tworzy własną opowieść. Zmienia w niej niektóre zbójnickie atrybuty. Np. ukochaną, która zdradza na koniec harnasia, czyni jego ciupagę. Symbolicznie pokazał ją na plakacie Stasys Eidrigevicius.

Poza oprawioną w folklor legendę wychodzi także muzyka Dominika Strycharskiego. Dominującym instrumentem jest w niej elektryczna gitara, na której zagra na żywo Adam Świtała.

–Zbójowania szukamy dziś w alternatywnych kulturach – komentują ten trop twórcy spektaklu.

[i]

„Janosik. Naprawdę prawdziwa historia”, Teatr Lalka, PKiN, plac Defilad 1, bilety: 25 zł, rezerwacja: e-mail: [mail=rezerwacje@teatrlalka.pl]rezerwacje@teatrlalka.pl[/mail] premiera: czwartek (25.03), godz. 17.30, piątek (26.03) godz. 11[/i]

– Miałem problem z Janosikiem – nie ukrywa reżyser Łukasz Kos. – Był dla mnie przede wszystkim zapamiętanym z dzieciństwa bohaterem filmowym. Idolem wyobraźni masowej, który bardziej niż z folklorem kojarzy się ze współczesnym parkiem rozrywki.

Takie spojrzenie na tatrzańskiego zbójnika doprowadziło twórców do... Janosikolandu. Formę nadał mu scenograf Adam Walny. – To taki swojski park rozrywki. Nie błyszczy jak Disneyland. Jest kostropaty, ale nasz – komentuje reżyser.

Teatr
Krzysztof Warlikowski i zespół chcą, by dyrektorem Nowego był Michał Merczyński
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Teatr
Opowieści o kobiecych dramatach na wsi. Piekło uczuć nie może trwać
Teatr
Rusza Boska Komedia w Krakowie. Andrzej Stasiuk zbiera na pomoc Ukrainie
Teatr
Wykrywacz do obrazy uczuć religijnych i „Latający Potwór Spaghetti” Pakuły
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Teatr
Latający Potwór Spaghetti objawi się w Krakowie