Młodzi reżyserzy bez Lauru Konrada

Żaden z sześciorga młodych reżyserów nie otrzymał w Katowicach na XII Ogólnopolskim Festiwalu Sztuki Reżyserskiej „Interpretacje” Lauru Konrada (Swinarskiego).

Publikacja: 22.03.2010 10:25

Spektakl "ID", Teatr Współczesny Szczecin; fot. Włodzimierz Piątek

Spektakl "ID", Teatr Współczesny Szczecin; fot. Włodzimierz Piątek

Foto: Teatr Współczesny Szczecin

Red

Nikt nie dostał też kolejnej nagrody – „Zaproszenia od Stanisława” (Wyspiańskiego) – czyli propozycji przygotowania spektaklu w Teatrze Śląskim noszącym imię twórcy „Wesela”.

Również dziennikarze nie przyznali swej nagrody, wskazując jedynie na dwoje reżyserów – Barbarę Wysocką, która pokazała „Pijaków” Bohomolca zrealizowanych w Starym Teatrze w Krakowie oraz Łukasza Witt-Michałowskiego, reżysera sztuki Artura Pałygi „Ostatni taki ojciec” zrealizowanej na Scenie Prapremier InVitro w Lublinie. Ten ostatni spektakl wybrała też w plebiscycie publiczność, głównie głosami młodych widzów.

Jurorzy obdzielili sakiewkami czworo reżyserów. Dwa głosy – Janusza Głowackiego i Jerzego Juka Kowarskiego – otrzymał Marcin Liber za spektakl „ID” Teatru Współczesnego w Szczecinie zrealizowany w koprodukcji z kilkoma innymi podmiotami. To teatr publicystyczny, rodzaj performance’u z multimedialnym rozmachem, skonstruowany z dziennikarskich reportaży, podejmujący temat tożsamości (w tym płciowej) i totalitaryzmu.

Reżyser, dawny aktor Biura Podróży, wydaje się mieć podobny do Jana Klaty temperament polityczny i jak zwycięzca ubiegłorocznych „Interpretacji” dzieli publiczność na gorących zwolenników takiego teatru i na tych, którzy go odrzucają.

Równie mieszane uczucia wzbudza praca Witt-Michałowskiego, którego „Ostatni taki ojciec” – rzecz o kryzysie ojcostwa - przypomina poszukiwania teatru studenckiego. To melanż mocnych w wyrazie środków i fajerwerków w postaci ruchomej widowni, przemieszczającej się na czterech platformach poddawanych żołnierskiej musztrze, jaką stosuje tytułowy bohater wobec swej rodziny.

Reklama
Reklama

Wizja ojca – brutala w mundurze – znalazła uznanie w oczach jurora Andrzeja Dziuka. Agnieszka Glińska głos oddała na Barbarę Wysocką. Zasługą reżyserki „Pijaków” jest wskrzeszenie trupa, jakim jest sztuka Bohomolca, osadzenie jej w realiach gierkowskich i zderzenie obyczajowości napiętnowanej przez XVIII-wiecznego jezuitę z relacjami z kronik policyjnych o skutkach niepohamowanego pociągu do alkoholu.

Krystyna Meissner wybrała Krzysztofa Rekowskiego, który w Teatrze Polskim w Poznaniu dokonał podążającej tropem biograficznym adaptacji opowiadania Iwaszkiewicza „Panny z Wilka”, ale wykreował martwy w emocjach teatr.

Jeśli do tej pory podczas „Interpretacji” wyzwalano czeladników na mistrzów, to w tym roku uczniów pasowano na czeladników. Uczniów na pewno utalentowanych, ale dalekich od warsztatowego profesjonalizmu.

Takiego przypadku jeszcze w historii „Interpretacji” nie było. Co prawda zdarzyło się w 2000 roku, że nie wyłoniono zdobywcy głównej nagrody, ale dlatego, że rywalizujący wówczas ze sobą Piotr Cieplak i Jarosław Żamojda okazali się równie fascynującymi twórcami. Tym razem żadnej fascynacji nie było.

Dlaczego tak się stało? Czy brakuje wśród młodych reżyserów wizjonerów z dobrym rzemiosłem? Czy dobór spektakli konkursowych autorstwa Jacka Sieradzkiego, dyrektora artystycznego festiwalu, i recenzenta Łukasza Drewniaka był całkowicie chybiony? Odpowiedź na to pytanie musi być poddana głębszej analizie. Od tego zależy przyszłość festiwalu.

[ramka][srodtytul]Program Festiwalu:[/srodtytul]

Reklama
Reklama

[b]Spektakle mistrzowskie: [/b]

Antoni Czechow „Sztuka bez tytułu”, reż. Agnieszka Glińska, Teatr Współczesny, Warszawa

„O północy przybyłem do Widawy..., czyli Opis Obyczajów III” według ks. Jędrzeja Kitowicza, reż. Mikołaj Grabowski, Teatr Mikołaja Grabowskiego

[b]Spektakle konkursowe:[/b]

Agnieszka Olsten i Bartosz Frąckowiak – „Samsara disco”, reż. Agnieszka Olsten, Teatr Polski, Wrocław.

Jarosław Iwaszkiewicz, „Panny z Wilka”, reż. Krzysztof Rekowski, Teatr Polski, Poznań

Reklama
Reklama

Artur Pałyga „Ostatni taki ojciec”, reż. Łukasz Witt Michałowski, Scena Prapremier InVitro, Lublin

Franciszek Bohomolec „Pijacy”, reż. Barbara Wysocka, Narodowy Stary Teatr, Kraków

„ID” – reż. Marcin Libera, Teatr Współczesny, Szczecin/ Teatr Łaźnia Nowa, Kraków/ Festiwal Temps d’Images 2009/ CSW Zamek Ujazdowski, Warszawa

Mikołaj Gogol „Rewizor”, reż. Łukasz Czuj, Teatr Polski, Bielsko-Biała

[b]Spektakl towarzyszący:[/b]

Reklama
Reklama

Bernard-Marie Koltes „Samotność pól bawełnianych”, reż. Radosław Rychcik, Teatr im. Stefana Jaracza, Kielce [/ramka]

Nikt nie dostał też kolejnej nagrody – „Zaproszenia od Stanisława” (Wyspiańskiego) – czyli propozycji przygotowania spektaklu w Teatrze Śląskim noszącym imię twórcy „Wesela”.

Również dziennikarze nie przyznali swej nagrody, wskazując jedynie na dwoje reżyserów – Barbarę Wysocką, która pokazała „Pijaków” Bohomolca zrealizowanych w Starym Teatrze w Krakowie oraz Łukasza Witt-Michałowskiego, reżysera sztuki Artura Pałygi „Ostatni taki ojciec” zrealizowanej na Scenie Prapremier InVitro w Lublinie. Ten ostatni spektakl wybrała też w plebiscycie publiczność, głównie głosami młodych widzów.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Teatr
Jerzy Radziwiłowicz: Nie rozumiem pogardy dla inteligencji
Materiał Promocyjny
25 lat działań na rzecz zrównoważonego rozwoju
Teatr
Krzysztof Głuchowski: W Kielcach wygrał Jacek Jabrzyk
Teatr
Wyjątkowa premiera w Teatrze Wielkim w Poznaniu. Przy jakich przebojach umierają Romeo i Julia
Teatr
Teatr Wielki. Personalne przepychanki w Poznaniu
Teatr
„Ziemia obiecana” Kleczewskiej: globalni giganci AI zastąpili wyścig fabrykantów
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama