Przejmujący dramat niespełnienia

„Rowerzyści” Volkera Schmidta. Talent autora poparty reżyserską wrażliwością Anny Augustynowicz dał drapieżne przedstawienie

Publikacja: 11.03.2009 01:02

Beata Zygarlicka jako Anna, projektantka wnętrz, niezrozumiana przez męża, ginekologa Manfreda – Prz

Beata Zygarlicka jako Anna, projektantka wnętrz, niezrozumiana przez męża, ginekologa Manfreda – Przemysław Kozłowski (leży)

Foto: Rzeczpospolita, Grzegorz Nowak GN Grzegorz Nowak

Austriacki dramatopisarz urodzony w 1976 r. jest też reżyserem, aktorem, a nawet perkusistą. Zna teatr na wylot, co pozwala mu wciąż zaskakiwać widza. Jego tekst to zlepek kilku oczywistych prawd i obyczajowych banałów, jednak na tyle sprytnie ze sobą powiązanych, że narracja fascynuje i wciąga.

[srodtytul]Kryzys wartości[/srodtytul]

Autor ukazał grono dobrze sytuowanych ludzi, którzy mimo sukcesów zawodowych i dostatku rozpaczliwie nie umieją sobie radzić z życiem uczuciowym i rodzinnym. Udowodnił, że nawet karmiąc się mało ciekawymi realiami współczesnego, poukładanego świata, można ukazać przejmujący dramat ludzkiego niespełnienia, bezsensu wszelkich usiłowań i stopniowego wyzbywania się złudzeń. Prawie jak u Czechowa – a „prawie” robi wielką różnicę – bo bliżej mu raczej do rozwiązań typowych dla tak niepokornych twórców, jak Rainer Werner Fassbinder czy Werner Schwab.

[wyimek]Świat, w którym tak trudno dojść do porozumienia z drugim człowiekiem, ale i ze sobą [/wyimek]

[srodtytul]Eksperyment czy perwersja[/srodtytul]

Projektantkę wnętrz Annę (Beata Zygarlicka) tak dalece razi bezguście kolejnych klientów, że zrywa z nimi umowę za umową, oddając się słodkiemu nieróbstwu. Czuje się opuszczona przez cały świat, a już na pewno niezrozumiana przez męża, ginekologa Manfreda (Przemysław Kozłowski), który na szczęście zapewnia utrzymanie domu. Jemu zaś większość wolnego czasu wypełnia montowanie rozmaitych bajerów przy rowerze i wyjazdy na nim w plener, zazwyczaj w towarzystwie przyjaciela Alberta (Arkadiusz Buszko). Zjawi się on któregoś dnia w gabinecie Manfreda z równie dyskretną, co rzadką chorobą.

Tę samą intymną przypadłość lekarz odkryje też u ponętnej rozwódki Franciszki (Joanna Matuszak), do niedawna swojej kochanki. Okaże się, że obaj kochali nie tylko rowery.

Neurotyczny syn Franciszki, 15-letni Tomek (Marcin Łuczak), ma tymczasem dziwne hobby – z zapałem rysuje portrety zmarłych ludzi. Między nim a Anną nawiązuje się więź twórczego porozumienia, acz w oczach ludzi postronnych granica między artystycznym eksperymentem, któremu się oddają, a zwykłą perwersją okaże się dziwnie cienka. Dotknie to do żywego córkę Anny i Manfreda, zbuntowaną nastolatkę Linę (Agnieszka Więdłocha), która Tomka uważała za swojego chłopaka.

[srodtytul]Naturalny wdzięk [/srodtytul]

Kryzys rodziny mamy więc jak na dłoni. Odmalowany w przedziwnych barwach i konfiguracjach nie różniłby się pewnie od jednego z kolejnych odcinków telenoweli, gdyby nie wspaniała, wiarygodna praca wszystkich wykonawców ze szczególnym uwzględnieniem aktorstwa Beaty Zygarlickiej. Jej Annę stać np. na brawurę spontanicznego przebierania się w nową suknię na oczach klientów i personelu galerii handlowej, aby uniknąć kolejki do przymierzalni. Jednocześnie ma w sobie tyle subtelności, wyrafinowania i naturalnego wdzięku, że każdy eksces uchodzi jej płazem. Jednakże do czasu.

Annie Augustynowicz udało się wystawić widowisko niby o zachodnich bogaczach, a jednak o nas samych. Pulsujące prawdą trafnych spostrzeżeń o dzisiejszym świecie, w którym tak trudno dojść do porozumienia z drugim człowiekiem. A już szczególnie z samym sobą.

[i]Volker Schmidt „Rowerzyści”, przekład Jacek St. Buras, reżyser Anna Augustynowicz, dekoracje Waldemar Zawodziński, kostiumy Wanda Kowalska. Premiera polska 7 marca 2009 r., Teatr im. Stefana Jaracza, Łódź (koprodukcja z Teatrem Współczesnym w Szczecinie).[/i]

Teatr
Wojna o teatr w Kielcach skończy się zarządem komisarycznym w Świętokrzyskiem?
Teatr
Ministra Wróblewska: Wojewoda świętokrzyski skontroluje konkurs w teatrze w Kielcach
Teatr
Drugi konkurs w kieleckim teatrze „ustawiony” pod osobę PiS z TVP Kielce?
Teatr
Czy „aniołek Kaczyńskiego” wywoła piekło w kieleckim Teatrze im. Żeromskiego?
Teatr
Czy władze Świętokrzyskiego ustawiały konkurs na dyrektora teatru w Kielcach?