Najgłośniejsze protesty wzbudza sytuacja Théatre La Monnaie – sztandarowej instytucji i chluby Belgii. Na spektakle operowe i baletowe ściągają do La Monnaie widzowie z całej Europy, nie miało to jednak żadnego wpływu na decyzję nowego rządu belgijskiego, który nakazał obcięcie kosztów w styczniu 2015 o 3 miliony euro. I zalecił zaplanowanie dalszej redukcję wydatków na następnych pięć lat. Oznacza to, że uwzględniając poczynione wcześniej oszczędności, redukcja budżetu wyniosła już około 30 procent. W obronie La Monnaie stanęli dyrektorzy wielu europejskich teatrów, ale niczego to nie zmieniło.
Po kilku miesiącach udało się natomiast zażegnać kryzys w Teatro dell'Opera w Rzymie, choć koszty kompromisu są drastyczne. 182 członków orkiestry i chóru zgodziło się od 1 stycznia zrezygnować z dotychczasowych form zatrudnienia i być wynagradzani jak nieetatowi artyści. Ma to przynieść ok. 3,4 mln euro oszczędności przy całym budżecie teatru sięgającym 12,5 mln euro. Dyrektor naczelny Teatro dell'Opera Carlos Fuortes określił to jako „krok bolesny i twardy", ale oddalono w ten sposób widmo zamknięcia tej instytucji. Przyznał to również włoski minister kultury Dario Franceschini, stwierdzeniem, że była to decyzja niezbędna, aby ten teatr w ogóle przeżył.
Skrupulatni statystycy wyliczyli, co prawda, że w 2013 roku członkowie orkiestry Teatro dell'Opera pracowali jedynie przez 124 dni, choć dni roboczych w ciągu dwunastu miesięcy było aż 270. A średnie roczne zarobki w rzymskiej Operze wynosiły 78 tys. euro, a więc znacznie więcej niż w innych teatrach, pracujących około 200 dni w roku. Nie zmienia to jednak faktu, że kryzys dotarł na wszystkie włoskie sceny. Z początkiem tego roku na przykład Teatro Maggio Musicale we Florencji zwolnił 50 pracowników technicznych i administracyjnych. Oszczędności szuka też Art Council, wspierająca finansowo instytucje kulturalne w Wielkiej Brytanii. I dlatego wskutek finansowych cięć English National Opera odwołała zaplanowaną na kwiecień 2015 premierę „Orfeusza" Monteverdiego Miała to być wspólna produkcja z teatrem Old Vic w Bristolu.
Na ciekawy pomysł wpadła natomiast dyrekcja najsłynniejszego teatru operowego świata – Metropolitan Opera w Nowym Jorku. Jest zmuszona do likwidacji deficytu, który po zamknięciu sezonu 2013-2014 wyniósł 22 mln dolarów. Dyrektor Peter Gelb zwrócił się więc do wszystkich solistów z apelem, by dobrowolnie zgodzili się na obniżkę o 7 procent swych honorariów. Na apel pozytywnie odpowiedziało wiele gwiazd, m. in. Anna Netrebko, Placido Domingo czy Renée Fleming.
Na koniec jeszcze jedna informacja o wielkich gwiazdach i wielkich pieniądzach, choć nie dotyczy ona funkcjonowania samych teatrów. Legendarna primadonna Montserrat Caballé zawarła właśnie ugodę z hiszpańskim fiskusem i w ten sposób uniknie kary więzienia za oszustwa podatkowe. Była oskarżona o ukrycie za pośrednictwem pewnej spółki w Andorrze swoich zarobków z występów koncertowych w 2010 roku. Monsterrat Caballé zgodziła się zapłacić 500 tys. euro zaległych podatków.