- Myślę, że będzie rozsądne stwierdzić, iż z naszego punktu widzenia korzystne będzie przedłużenie (czasu na brexit - red.), które stworzy przestrzeń na stwierdzenie, gdzie się obecnie znajdujemy - mówił w BBC Donohoe.
Irlandzki minister finansów dodał, że kwestia przełożenia daty brexitu musi być jednak przedmiotem porozumienia w Radzie Europejskiej.
W poniedziałek premier Wielkiej Brytanii, Boris Johnson, spotka się w Dublinie z premierem Irlandii, Leo Varadkarem.
Brytyjski rząd będzie prawdopodobnie zmuszony zwrócić się do UE z prośbą o przełożenie brexitu w związku z przyjęciem przez parlament tzw. ustawy Hilary'ego Benna, która nakłada na rząd obowiązek proszenia o przedłużenie czasu na brexit w przypadku, gdy do 19 października Izba Gmin nie przyjmie umowy ws. brexitu.
Szef MSZ Wielkiej Brytanii, Dominic Raab zapowiedział, że brytyjski rząd zastosuje się do przepisów ustawy, ale dodał, że obecnie trwają analizy dotyczące jej interpretacji.