Tomasz Krzyżak: Mamy szansę odnowy społeczeństwa, przeszkadzają egoizmy

W dobie kryzysu szczególnego znaczenia nabierają słowa „solidarność", „jedność" czy „pojednanie". W odniesieniu do polskiej polityki brzmią one nieco utopijnie. Ale zawsze pozostaje nadzieja...

Aktualizacja: 13.04.2020 18:55 Publikacja: 13.04.2020 18:49

Tomasz Krzyżak: Mamy szansę odnowy społeczeństwa, przeszkadzają egoizmy

Foto: AFP

Pandemia koronawirusa „nie jest to czas na egoizmy, ponieważ wyzwanie, przed którym stajemy, jest wspólne dla nas wszystkich i nie czyni różnic między ludźmi" – mówił w uroczystość Zmartwychwstania Pańskiego papież Franciszek. Ojciec Święty podkreślał w swoim przesłaniu, że Unia Europejska stoi dziś „przed epokowym wyzwaniem, od którego zależeć będzie nie tylko jej przyszłość, lecz także przyszłość całego świata".

Jego zdaniem UE musi dać „kolejny dowód solidarności, także poprzez uciekanie się do rozwiązań innowacyjnych".

Na potrzebę solidarności i wzajemnej pomocy – lecz w wymiarze lokalnym, narodowym – zwracali też uwagę w swoich przesłaniach polscy hierarchowie.

Biskup polowy WP Józef Guzdek podkreślał, że wobec szerzącej się wokół nas pandemii, szczególnej mocy nabiera słowo „jedność". – Jeden dom – Polska, i jedna Matka – Ojczyzna, domagają się od nas, aby ustały wzajemne spory i waśnie – mówił bp Guzdek i dodawał, że tam, gdzie jest zgoda, tam jest zwycięstwo. – Proszę, bądźcie apostołami zgody i pojednania – apelował. – Czego jeszcze potrzebujemy, żeby przestały rządzić nami egoistyczne zachcianki, widzenie jedynie własnego interesu, żeby przestały się liczyć intrygi, marne gry, zdrady, oszustwa, nienawiść, pycha i poniżanie drugiego człowieka? – pytał z kolei abp Józef Kupny, metropolita wrocławski.

Pytania zadawał też w stołecznej katedrze kard. Kazimierz Nycz. – Pandemia kiedyś się skończy, ale słusznie pytamy: kiedy i jak z niej wyjdziemy; czy rzeczywiście inny, lepszy będzie świat; czy my będziemy inni jako ludzie, rodziny, jako społeczeństwo, jako wspólnota Kościoła; czy potrafimy ponad podziałami widzieć

i działać dla dobra ludzi, ojczyzny i świata, dobra wspólnego – pytał i wskazywał, że pandemia jest lekcją pokory, która pokazuje, że człowiek nie potrafi wszystkiego.

Gdyby słowa papieża oraz cytowanych tu biskupów odnieść do naszego życia społeczno-politycznego i spróbować odpowiedzieć na stawiane przez nich pytania, to szybko doszlibyśmy do wniosku, że jedność jest niemożliwa. Nie da się odrzucić egoistycznych zachcianek, intryg, widzenia własnego interesu. Świat po pandemii nie będzie lepszy. Ponad podziałami nie dojrzymy raczej wspólnego dobra. Tak, to wizja pesymistyczna. Ale umacniają ją wydarzenia z ostatnich dni, gdy okazało się, że prawo w stosunku do niektórych działa inaczej.

Ale mamy coś jeszcze.

Jest nadzieja. Kardynał Nycz mówił w niedzielę, że „kiedy zawodzi czy wręcz bankrutuje rozum, pozostaje nadzieja". Niektórzy wprawdzie mówią, że jest ona matką głupich, ale inni dodają, że umiera ostatnia. Ale jest...

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 785
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 784
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 783
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 782
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 779