Chodzi o wyniki testów klinicznych przeprowadzonych w USA z udziałem ok. 32 tysięcy osób.
Nowe szacunki dotyczące skuteczności szczepionki, dokonane na podstawie tych testów, opierają się na 190 przypadkach COVID-19, które wykryto u uczestników testów, co oznacza, że w porównaniu do poprzednio przedstawionych szacunków, wzięto pod uwagę o 49 więcej zakażeń.
Z analizy tych danych wynika, że szczepionka chroni w 100 procentach przed ostrym przebiegiem COVID-19 i koniecznością hospitalizacji - żaden z uczestników testów, który otrzymał szczepionkę, nie trafił do szpitala w wyniku zakażenia, tymczasem w grupie kontrolnej, której podano placebo, zdarzyło się osiem przypadków ostrego przebiegu COVID-19.
W grupie osób w wieku 65 i więcej szczepionka okazała się skuteczna w 85 procentach - podaje AstraZeneca.
AstraZeneca zastrzega jednocześnie, że analizuje obecnie 14 dodatkowych przypadków podejrzenia zakażenia koronawirusem SARS-CoV-2, co może wpłynąć na zmianę szacunków dotyczących skuteczności szczepionki.
Koncern liczy, że amerykańska Federalna Agencja Żywności i Leków (FDA) dopuści szczepionkę do użycia w USA w ciągu kilku tygodni.