Berlin upamiętnia gejów

W stolicy Niemiec przybywa pomników upamiętniających zbrodnie nazistowskie. Wciąż jednak brak miejsc pamięci o polskich ofiarach III Rzeszy

Aktualizacja: 27.05.2008 08:24 Publikacja: 27.05.2008 04:51

Prace nad pomnikiem upamiętniającym gejów prześladowanych przez nazistów

Prace nad pomnikiem upamiętniającym gejów prześladowanych przez nazistów

Foto: AFP

Betonowa pochylona płyta z wmontowanym na wysokości wzroku monitorem przedstawiającym dwóch złączonych pocałunkiem mężczyzn. Tak wygląda pomnik poświęcony prześladowanym homoseksualistom w czasach nazistowskich. Ulokowany został nieopodal Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Po drugiej stronie ulicy stoi odwiedzany przez setki tysięcy turystów rocznie pomnik Holokaustu.

– Mamy nadzieję, że nowe miejsce pamięci będzie równie często odwiedzane jak pomnik poświęcony pomordowanym żydom Europy. Całująca się para ma przypominać wszystkim, że w czasach nazistowskich uzewnętrznianie uczuć homoseksualnych groziło zsyłką do obozów koncentracyjnych – wyjaśnia Günther Dworek ze Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek. Dzisiaj odbędzie się uroczyste otwarcie pomnika z udziałem przedstawicieli rządu i władz Berlina z burmistrzem Klausem Wowereitem na czele, który jako pierwszy niemiecki polityk ogłosił publicznie, że jest gejem.

Betonowa stela nowego pomnika jest łudząco podobna do 2711 betonowych bloków upamiętniających ofiary Holokaustu, co sprawiać może wrażenie, iż jest jego częścią.

– Poprzez wybór materiału i kształtu pragnęliśmy podkreślić, że nie ma żadnych różnic pomiędzy ofiarami i nie może być mowy o hierarchii ofiar – tłumaczą autorzy pomnika Norweg Ingar Dragset oraz Duńczyk Michael Elmgreen. Pretensje zgłosiły jednak niemieckie lesbijki, których naciski spowodowały, że za dwa lata pokazywana na ekranie pomnika para gejów zastąpiona zostanie przez całującą się parę kobiet. Geje powrócą na piedestał po kolejnych dwu latach. Taka rotacja trwać ma po wsze czasy.

Pomnik nawiązuje kształtem do bloków upamiętniających ofiary Holokaustu. – Pragnęliśmy podkreślić, że nie ma żadnych różnic między ofiarami – mówią autorzy

– Można odnieść wrażenie, że centrum Berlina przekształca się w jedno wielkie miejsce pamięci ofiar nazistowskich Niemiec – mówi Hajo Funke, politolog z Wolnego Uniwersytetu w Berlinie. Nieopodal nowego monumentu powstaje pomnik upamiętniający ludobójcze praktyki III Rzeszy wobec Romów. Będzie gotów za kilka miesięcy. Kilka kroków dalej dwa rosyjskie czołgi z czasów II wojny światowej strzegą wejścia do miejsca pamięci żołnierzy Armii Czerwonej poległych w czasie ataku na stolicę Niemiec. Niedaleko napotkać można dwie pionowo ustawione stalowe płyty upamiętniające ofiary eutanazji. Jest i miejsce pamięci pomordowanych przez nazistów osób psychicznie chorych.

Nieopodal pomnika Holokaustu buldożery przygotowują już miejsce pod pawilon wystawowy „Topografii Terroru”. Mieściły się tu w czasach wojny centrale: gestapo, SS oraz Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy (RSHA) nadzorującego m.in. obozy zagłady. Po sąsiedzku wznosi się gmach Deutschlandhaus, gdzie mieścić się będzie „Widoczny znak przeciwko ucieczkom i wypędzeniom”, kontrowersyjne muzeum, którego pomysłodawczynią jest Erika Steinbach, szefowa Związku Wypędzonych. Wysiedleni po wojnie z Polski i innych krajów Niemcy wystąpią w tym miejscu w roli ofiar, bardzo podobnej do innych kategorii ofiar zbrodniczego reżimu.

Dla kontrastu w stolicy Niemiec stoi jeden pomnik upamiętniający wkład Polski w zwycięstwo nad faszyzmem, pochodzący jeszcze z czasów NRD.

Z kolei w zachodniej części miasta znajduje się niewielka tablica przypominająca o opracowaniu w tym miejscu „Generalnego planu wschodniego” (Generalplan Ost), w ramach którego wysiedlono ludność z Zamojszczyzny, a tysiące polskich dzieci poddano germanizacji, wysyłając w głąb Rzeszy.

– Znaków pamięci związanych z Polską jest zdecydowanie za mało – mówi konsul Bogusław Dubiński. W przyszłym roku planowane jest otwarcie w Niemieckim Muzeum Historycznym wystawy z okazji 70. rocznicy niemieckiej napaści na Polskę i rozpoczęcia II wojny światowej.

masz pytanie, wyślij e-mail do autorap.jendroszczyk@rp.pl

Betonowa pochylona płyta z wmontowanym na wysokości wzroku monitorem przedstawiającym dwóch złączonych pocałunkiem mężczyzn. Tak wygląda pomnik poświęcony prześladowanym homoseksualistom w czasach nazistowskich. Ulokowany został nieopodal Bramy Brandenburskiej w Berlinie. Po drugiej stronie ulicy stoi odwiedzany przez setki tysięcy turystów rocznie pomnik Holokaustu.

– Mamy nadzieję, że nowe miejsce pamięci będzie równie często odwiedzane jak pomnik poświęcony pomordowanym żydom Europy. Całująca się para ma przypominać wszystkim, że w czasach nazistowskich uzewnętrznianie uczuć homoseksualnych groziło zsyłką do obozów koncentracyjnych – wyjaśnia Günther Dworek ze Stowarzyszenia Gejów i Lesbijek. Dzisiaj odbędzie się uroczyste otwarcie pomnika z udziałem przedstawicieli rządu i władz Berlina z burmistrzem Klausem Wowereitem na czele, który jako pierwszy niemiecki polityk ogłosił publicznie, że jest gejem.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017