Cyklon Nargis uderzył w południową Birmę w nocy z 2 na 3 maja 2008 roku. Wiatr i czterometrowa fala, która wlała się 35 kilometrów w głąb lądu, niszczyły wszystko, co spotkały na drodze.

Rząd Birmy oficjalnie informował o 140 tys. ofiar śmiertelnych, ale mogło być ich nawet 200 tys. Prawie 2,5 mln ludzi straciło dach nad głową i podstawowe środki do życia.

Duża liczba osób, których domy zostały zniszczone podczas cyklonu, nadal mieszka w lichych szałasach. Wiele źródeł pitnej wody słodkiej pozostaje zanieczyszczonych przez sól.

Organizacjom niosącym pomoc znacząco utrudniają działanie sprawujący władzę wojskowi, którzy przejmują część darów.

[b]Przeczytaj reportaż Grzegorza Sterna: [link=http://www.rp.pl/artykul/222336.html]Pół roku po Nargis [/link][/b]