Barbara Walters, jedna z najsłynniejszych dziennikarek w historii telewizji, dziś obchodzi 80. urodziny. Przepytywała m.in. Margaret Thatcher, Saddama Husajna, Fidela Castro i Władimira Putina. Do jej programu przychodziły też największe gwiazdy kina i estrady: Michael Jackson, George Clooney czy Harrison Ford. Największą popularnością cieszyła się jej rozmowa z Moniką Lewinsky. Obejrzało ją 74 miliony osób, co jest rekordem wszech czasów. „Jest tak sławna i tak przebojowa, że mogłaby zrobić wywiad sama ze sobą” – pisał o niej już w latach 90. dziennik „New York Times”.

Prowadząc przez ponad 40 lat programy w NBC i ABC, stała się ikoną amerykańskich mediów. – Była pierwszą kobietą, która została prawdziwą twarzą amerykańskiej telewizji i przetarła szlak dla wielu innych dziennikarek – mówi „Rzeczpospolitej” prof. David Klatell, wykładowca w Szkole Dziennikarstwa na Columbia University. Być może szło jej tak świetnie, bo z gwiazdami miała do czynienia od dzieciństwa. Jej ojciec – Żyd urodzony w Londynie – był właścicielem sieci nocnych klubów i producentem na Broadwayu.

Barbara Walters kilka dni temu dostała statuetkę Emmy Awards za całokształt twórczości. Jak żartowała na antenie ABC, nagroda najpierw ją ucieszyła, a potem zasmuciła. – Powodem, dla którego nie lubi się nagród za całokształt twórczości, jest to, że masz wrażenie, że zaraz powiedzą: a teraz wyprowadźcie ją na wózku inwalidzkim – tłumaczyła.