Lewica nie odda łatwo władzy

Partie prawicowe zdobyły większość w parlamencie i zaczęły rozmowy o koalicji. Prezydent chce jednak, by nowy rząd stworzył zwycięzca sobotnich wyborów – lewicowy Smer

Publikacja: 13.06.2010 21:23

Robert Fico

Robert Fico

Foto: AFP

Po ogłoszeniu wyników zwolenników prawicy ogarnęła euforia. Wprawdzie Smer wygrał, uzyskując poparcie 34 procent wyborców, ale pierwszy raz od czterech lat pojawiła się szansa na zakończenie znienawidzonych przez wielu Słowaków socjalistyczno-nacjonalistycznego rządu Roberta Fico.

Do parlamentu pierwszy raz w historii nie dostała się partia byłego autorytarnego premiera Vladimira Mečiara, który w latach 90. doprowadził do izolacji Słowacji. Nacjonaliści Jána Sloty dostali zaś zaledwie 5,1 procent głosów.

Przez ostatnie cztery lata obie partie współtworzyły rząd Fico, znany z antycygańskich i antywęgierskich wystąpień. Bez ich poparcia zwycięskiemu Smerowi trudno będzie stworzyć koalicję.

Mimo to Fico mówił o wielkim sukcesie. – Jestem całkowicie usatysfakcjonowany wynikiem. Powinniśmy dostać szansę na utworzenie rządu. Jeśli nam się nie uda, uszanujemy prawicowy rząd. Będziemy silną opozycją – powiedział.

Prezydent Słowacji już ogłosił, że misję formowania rządu zamierza powierzyć właśnie Fico. – Myślę, że partia, która uzyskała tak duże poparcie, zasługuje na to – powiedział Ivan Gašparovič, podkreślając, że zamierza trzymać się tradycji. Ta zaś nakazuje, by misję formowania gabinetu otrzymał zwycięzca.

Prawicowe ugrupowania, które w 150-osobowym parlamencie zdobyły łącznie aż 79 miejsc, już zaczęły się jednak szykować do przejęcia władzy. Oświadczyły jak jeden mąż, że nie wyobrażają sobie rządów z Fico. Z samego rana Bratysławę obiegła wiadomość, że nowym premierem Słowacji pierwszy raz może zostać kobieta – 54-letnia Iveta Radičova, szefowa konserwatywnej Słowackiej Unii Demokratycznej i Chrześcijańskiej-Partii Demokratycznej (SDKU-DS), której ugrupowanie zdobyło 28 miejsc w parlamencie.

– Smer jest zwycięzcą, ale to nie wystarczy do stworzenia rządu – mówiła Radicova.

Do parlamentu dostały się cztery partie prawicowe. Wśród nich Ruch Chrześcijańsko-Demokratyczny (KDH) oraz nowe ugrupowanie Wolność i Solidarność (SaS), które powstało dopiero w ubiegłym roku, ale dzięki kampanii prowadzonej głównie w Internecie i skierowanej do młodych ludzi zdobyło 22 mandaty. Prawicę może poprzeć nowe ugrupowanie mniejszości węgierskiej Most-Hid (14 miejsc).

– Teraz będą nami rządzić Węgrzy – nie ukrywał złości przywódca nacjonalistów Ján Slota.

Po ogłoszeniu wyników zwolenników prawicy ogarnęła euforia. Wprawdzie Smer wygrał, uzyskując poparcie 34 procent wyborców, ale pierwszy raz od czterech lat pojawiła się szansa na zakończenie znienawidzonych przez wielu Słowaków socjalistyczno-nacjonalistycznego rządu Roberta Fico.

Do parlamentu pierwszy raz w historii nie dostała się partia byłego autorytarnego premiera Vladimira Mečiara, który w latach 90. doprowadził do izolacji Słowacji. Nacjonaliści Jána Sloty dostali zaś zaledwie 5,1 procent głosów.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021