NATO szykuje się na cyberwojnę

Sekretarz generalny NATO Anders Fogh Rasmussen zaproponował, by atak cybernetyczny zmuszał sojusz do zastosowania artykułu 5, który mówi o solidarnej obronie w przypadku ataku na jedno z państw członkowskich.

Publikacja: 07.10.2010 04:27

NATO szykuje się na cyberwojnę

Foto: ROL

Jak twierdzą niemieckie media, propozycja ta znalazła się w projekcie nowej koncepcji strategicznej, którą Rasmussen przedstawił krajom członkowskim. Dokument ma być zatwierdzony na listopadowym szczycie NATO w Lizbonie.

Jest już pewne, że zagrożenie wojną cybernetyczną będzie w nim potraktowane poważnie. Członkowie sojuszu spierają się jednak o to, jak NATO powinno się bronić. Zdaniem portalu EU Observer Waszyngton chce, by sojusz miał możliwość przeprowadzenia wyprzedzającego ataku cybernetycznego. Zastępca sekretarza obrony USA William Lynn wezwał w połowie września do stworzenia wspólnego systemu obrony informatycznej na wzór tarczy antyrakietowej.

– Zastosowanie artykułu 5 byłoby sporym wyzwaniem, bo w przypadku ataku komputerowego niezwykle trudno ustalić sprawcę. Wirus nie ma barw narodowych. Poza tym nie wiadomo, jak NATO miałoby udzielić proporcjonalnej odpowiedzi na atak. Chociaż straty można przeliczyć na dolary, to jednak jest to coś innego niż atak bronią konwencjonalną – mówi „Rz” Derek Reveron z US Naval War College. Za nierealne uznaje też stworzenie cybernetycznej tarczy.

– W przestrzeni komputerowej nie ma granic, których można bronić – tłumaczy.

Podobnego zdania jest brytyjski ekspert Rod Thornton, wykładowca NATO Defense College w Rzymie. – Wszystkie te propozycje to prawdziwe pole minowe. Ale sojusz musi poważnie podejść do sprawy, bo system informatyczny to jego pięta achillesowa – mówi.

Skalę zagrożenia ukazał ostatnio wirus Stuxnet, który uszkodził systemy zarządzające infrastrukturą w Iranie, w tym komputery w elektrowni atomowej w Buszerze. NATO wybudowało co prawda centrum obrony komputerowej w Estonii, ale pracuje ono w godzinach urzędowych i zajmuje się analizą już dokonanych ataków. Zdaniem ekspertów poszczególne kraje sojuszu są na różnym poziomie zaawansowania, jeśli chodzi o ochronę informatyczną. Od czasu zaatakowania komputerów Pentagonu niebezpiecznym wirusem w 2008 roku Amerykanie oprócz mechanizmów obronnych rozwijają też zdolności ofensywne. Wśród nielicznych krajów, które prowadzą takie prace, są też Chiny i Rosja.

– Chiny i Rosja nie dorównują NATO w broni konwencjonalnej, dlatego chcą mieć możliwość ataku na infrastrukturę zarządzaną przez komputery. Sprawę może im ułatwiać to, że wiele podzespołów wyprodukowano w Chinach, a w amerykańskiej Dolinie Krzemowej pracują rosyjscy naukowcy – mówi „Rzeczpospolitej” Rod Thornton.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021