Apel opozycji do Radziwiłłów

Liderzy opozycji za namową polskiego działacza wzywają do bojkotu otwarcia muzeum na zamku w Nieświeżu

Publikacja: 05.12.2011 00:01

Korespondencja z Grodna

Poza mieszkającym na Białorusi Aleksandrem Pruszyńskim, byłym działaczem polonijnym z Kanady, a obecnie członkiem Związku Polaków na Białorusi uznawanego przez polskie władze, list do mieszkającego w Warszawie „Jaśnie Oświeconego księcia Karola Radziwiłła, Ordynata na Nieświeżu i członków Jego rodziny" podpisali pierwszy przywódca niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz oraz rywal Aleksandra Łukaszenki w zeszłorocznych wyborach prezydenckich Uładzimir Nieklajeu

Opozycjoniści dowiedzieli się, że potomkowie litewskich magnatów dostali od Aleksandra Łukaszenki zaproszenie na planowane na 11 grudnia uroczystości z okazji otwarcia muzeum na zamku w Nieświeżu. Ponieważ ma w nich wziąć udział prezydent Białorusi, więc sygnatariusze listu apelują do Radziwiłłów, by uzależnili skorzystanie z zaproszenia od wypuszczenia na wolność więzionych opozycjonistów.

Karol Radziwiłł wydaje się jednak zaskoczony całą tą sprawą. W rozmowie z PAP warszawski radca prawny twierdzi, że nie otrzymał oryginału listu z apelem opozycjonistów. Nie ma też pojęcia o zaproszeniu od Łukaszenki.

–To, że książę nie otrzymał naszego listu, może się wiązać z tym, że został on wysłany pocztą i może dopiero dotrze do Warszawy w najbliższych dniach –tłumaczy „Rz" jeden z sygnatariuszy listu Stanisław Szuszkiewicz. Polityk przyznaje, że o zaproszeniu dla Radziwiłłów od Łukaszenki dowiedział się od Pruszyńskiego (w liście jest podpisany jako „Aleksander graf Pruszynski"). – Pomyśleliśmy z Nieklajeuem, że może być to prawda i postanowiliśmy skorzystać z okazji, by wesprzeć więźniów. Więc podpisaliśmy apel do Radziwiłłów – mówi Szuszkiewicz.

Obrońcy praw człowieka szacują, że na Białorusi za działalność opozycyjną więzionych jest obecnie 13 ludzi, nie licząc skazanego niedawno na 4,5 roku łagru szefa Centrum Praw Człowieka Wiasna i wiceszefa Międzynarodowej Federacji Praw Człowieka (FIHD) Alesia Bialackiego. W czwartek w Mińsku rozpoczął się proces jego najbliższego współpracownika Walancina Stefanowicza. Podobnie jak Bialacki jest oskarżony o niepłacenie podatków od środków przeznaczonych na pomoc dla ofiar represji politycznych. Wysokość rzekomo niezapłaconych przez Stefanowicza podatków nie wystarcza jednak do prześladowania go na podstawie paragrafu kodeku karnego, więc obrońca praw człowieka jest sądzony w trybie administracyjnym. Grożą mu nakaz zapłacenia ponad40 milionów rubli białoruskich (około 16 tys. złotych) zaległego podatku oraz wysoka grzywna.

masz pytanie, wyślij e-mail do autora a.pisalnik@rp.pl

Korespondencja z Grodna

Poza mieszkającym na Białorusi Aleksandrem Pruszyńskim, byłym działaczem polonijnym z Kanady, a obecnie członkiem Związku Polaków na Białorusi uznawanego przez polskie władze, list do mieszkającego w Warszawie „Jaśnie Oświeconego księcia Karola Radziwiłła, Ordynata na Nieświeżu i członków Jego rodziny" podpisali pierwszy przywódca niepodległej Białorusi Stanisław Szuszkiewicz oraz rywal Aleksandra Łukaszenki w zeszłorocznych wyborach prezydenckich Uładzimir Nieklajeu

Pozostało 80% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022