Z nadzieją przywitali rok smoka

Robotnicy w gronie rodzinnym świętują najważniejszy dzień w roku. Wielu nie wróci już do odległych fabryk

Publikacja: 23.01.2012 01:30

Z nadzieją przywitali rok smoka

Foto: AFP

Chińczycy fajerwerkami i paradami powitali rok smoka. Sztuczne ognie przez kilka godzin rozświetlały niebo nad chińskimi miastami. W Szanghaju, największym mieście Chin, rozpoczęły się już pięć godzin przed północą.

Święto Wiosny, bo tak Chińczycy nazywają swój Nowy Rok, to najważniejsze święto w tradycyjnym kalendarzu. Należy je spędzać w gronie rodzinnym. Dopiero później odwiedza się bliższą i dalszą rodzinę i znajomych. Pierwsze trzy dni są wolne od pracy. Ale świętowanie trwa aż dwa tygodnie i zakończy je dopiero Święto Latarni.

Dla 300 milionów pracowników, którzy wyemigrowali ze swoich domów w poszukiwaniu pracy, to często jedyna okazja w roku, aby spotkać się z rodziną. Niektórzy robotnicy z fabryk na wschodnim wybrzeżu muszą pokonać kilka tysięcy kilometrów. Podróż z przesiadkami może trwać kilka dni. Pod warunkiem że uda się kupić bilety. Władze szacują, że w sezonie noworocznym Chińczycy odbyli rekordową liczbę trzech miliardów podróży koleją. Fabryki opustoszały i wiele przerwało produkcję. Zużycie energii w kraju spada w tym okresie o 40 procent. Spada także eksport. Odbiorcy na całym świecie muszą się uzbroić w cierpliwość. Wiele zamówień będzie realizowanych dopiero za dwa tygodnie. Czasami mogą się opóźnić jeszcze bardziej, bo miliony ludzi nie wróci do pracy w zakładach na wschodnim wybrzeżu. Każdego roku dyrekcje fabryk skarżą się na coraz większą skalę tego zjawiska.

– Wielu Chińczyków wciąż będzie opuszczać wioski w poszukiwaniu pracy, bo standard życia na wsi jest bardzo niski. Ale wolą szukać pracy w swoich własnych prowincjach, w szybko rozwijających się miastach centrum i na zachodzie kraju, a nie tak jak dawniej na wschodnim wybrzeżu – wyjaśnia „Rz" Liu Changyong z Wydziału Studiów Orientalnych Uniwersytetu w Londynie.

Emigrantów zarobkowych coraz bardziej do pracy z dala od domu zniechęca system stałego zameldowania tzw. hukou. Osobom pracującym bez zezwolenia poza swoim miejscem stałego zamieszkania nie przysługują prawie żadne prawa. – Ze statystyk wynika, że w miastach pracuje ok. 150 milionów osób, które na stałe są zameldowane na wsi. Ta grupa imigrantów jest traktowana jako obywatele drugiej kategorii – mówi „Rz" prof. John Knight, ekonomista z Uniwersytetu w Oksfordzie. Zdaniem ekspertów część z pracowników woli więc szukać pracy bliżej rodzinnych stron, żeby móc chociaż się częściej widywać z rodziną.

Miniony rok królika okazał się dla Chin łaskawy. Gospodarka rozwijała się w imponującym tempie 9,2 procent. Oprócz coraz częstszych protestów pracowniczych Chiny nie doświadczyły żadnych większych problemów z utrzymaniem wewnętrznej stabilności. Rok smoka, który jest symbolem odwagi i dobrobytu, oczekiwany jest z nadzieją, ale i niepewnością. Chińskie władze mają coraz większe kłopoty z kontrolowaniem gospodarki opartej na eksporcie i taniej sile roboczej. Inflacja rośnie, a wzrost gospodarczy zwalnia. Podczas Zjazdu Komunistycznej Partii Chin w październiku ma też dojść do zmiany na szczytach władzy.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017