Chcemy głosu takiego jak inni

Polska chce udziału w nadzorze bankowym na równych prawach z krajami strefy euro

Aktualizacja: 19.10.2012 05:37 Publikacja: 19.10.2012 05:10

Chcemy głosu takiego jak inni

Foto: ROL

Unijny szczyt zaapeluje dziś o stworzenie jednolitego nadzoru bankowego dla strefy euro, do którego mogłyby dołączyć kraje nieposługujące się jeszcze wspólną walutą.

W projekcie wniosków na szczyt, które były przedmiotem dyskusji przywódców wczoraj wieczorem w Brukseli, znalazł się zapis o konieczności zapewnienia „zrównoważonego traktowania oraz reprezentacji zarówno państw euro, jak i spoza euro". Ostateczna wersja będzie przyjęta w piątek, ale polityczne poparcie dla takiego apelu jest już powszechne.

Szansa na zrównanie

To poważna zmiana w stosunku do wstępnej propozycji Komisji Europejskiej przedstawionej we wrześniu, którą sekretarz stanu ds. europejskich Piotr Serafin określił mianem „zero praw, wszystkie obowiązki". – Mam wrażenie, że jest szansa na zrównanie – mówił Serafin na kilka godzin przed rozpoczęciem szczytu.

Polska delegacja jest zadowolona, że postulat państw spoza strefy euro został potraktowany poważnie. Nie tylko w ogólnych deklaracjach polityków, ale też poprzez fakt, że prawnicy zostali zobligowani do szczegółowego zajęcia się tą sprawą. Widać już jednak, że jego realizacja nie będzie łatwa.

Pierwsze wnioski zostały zawarte w analizie przygotowanej przez służby prawne Rady UE, o której napisał wczoraj dziennik „Financial Times". Zwraca ona uwagę, że w Europejskim Banku Centralnym, gdzie ma zostać zlokalizowany nowy nadzór, organem decyzyjnym jest Rada Prezesów, w skład której mogą wchodzić tylko przedstawiciele państw strefy euro. Można oczywiście stworzyć osobny organ z udziałem pozostałych państw – radę nadzoru bankowego – ale ona nie będzie miała prawa do podejmowania decyzji. Czyli będzie mogła przygotować projekt decyzji, którą ostatecznie podejmie Rada Prezesów.

Według  takiej interpretacji konieczna jest zmiana traktatów i wyposażenie nowej rady nadzoru w uprawnienia decyzyjne. Albo przekonanie Polski czy Szwecji, że wystarczy ich udział w niedecyzyjnej radzie nadzoru, która będzie przygotowywać decyzje poddane następnie pod głosowanie w gronie tylko przedstawicieli państw strefy euro w Radzie Prezesów. Możliwa jest też trzecia opcja – zmiana interpretacji prawnej. Na przykład prawnicy w Komisji Europejskiej, drugiej z unijnych instytucji, nie podzielają obaw swoich kolegów z Rady UE.

W ramach traktatów

– Nasza opinia prawna dowodzi, że można to zrobić w ramach traktatów – powiedział Michel Barnier, unijny komisarz ds. rynku wewnętrznego i instytucji finansowych, który odpowiada za projekt nadzoru bankowego.

Poparcie dla Polski w sprawie nadzoru bankowego wyraża Parlament Europejski, którego zgoda będzie wymagana w przyszłości do zaakceptowania niektórych elementów nowej legislacji. – Podział na państwa strefy euro i państwa spoza strefy euro jest niepraktyczny. Z uwagi na ścisłe powiązania między państwami UE uznajemy jednolity nadzór bankowy za konieczność. Z tego względu Parlament Europejski nalega na objęcie takim nadzorem państw członkowskich, które nie należą jeszcze do strefy euro, ale są zobowiązane traktatem do wprowadzenia wspólnej waluty – powiedział przewodniczący PE Martin Schulz w przemówieniu wygłoszonym na początek szczytu UE.

Spotkanie Schulz–Tusk

Zanim rozpoczął się szczyt, Schulz spotkał się z Donaldem Tuskiem. Jednym z głównych tematów rozmowy miał być kolejny pomysł dzielący UE – powoływania odrębnych instytucji tylko dla strefy euro. W radykalnej formie mowa o osobnej izbie Parlamentu Europejskiego, w mniej radykalnej – o osobnej podkomisji ds. gospodarczych.

Według Schulza do tej pory metoda wspólnotowa – debatowania i decydowania w gronie wszystkich państw członkowskich UE – świetnie się sprawdzała.

– Nie ma zatem żadnego powodu, aby w debatach o reformie traktatu próbować na nowo wynaleźć koło. Przede wszystkim nie ma potrzeby tworzenia nowych, równoległych unii ani nowych, równoległych instytucji – powiedział Schulz. – Integralność instytucji wspólnotowych musi zostać zachowana również w odniesieniu do zarządzania walutą euro. Euro jest walutą wspólnotową, Parlament Europejski jest parlamentem tej Wspólnoty, a zatem Parlament Europejski jest parlamentem euro – podkreślił przy tym.

Przywódcy UE mieli też pochylić się nad innym pomysłem zacieśniania integracji strefy euro – odrębnego budżetu strefy euro. Kanclerz Angela Merkel mówiła wczoraj w Bundestagu, że to „fundusz solidarności" przeznaczony na wsparcie konkretnych reform, służących zwłaszcza poprawie konkurencyjności krajów strefy euro.

Przewodniczący Rady Europejskiej Herman Van Rompuy w dokumencie przekazanym delegacjom narodowym przed szczytem podkreślił, że nowy budżet nie ma mieć stałego charakteru. Nie ma więc stanowić konkurencji dla budżetu całej UE. Podkreślił także, że nie ma potrzeby tworzenia dla niego osobnych instytucji. Jednak niektóre kraje widzą to inaczej. Przykładowo Wielka Brytania chce zmniejszenia budżetu UE i odrębny fundusz strefy euro jest dla niej pretekstem do forsowania swojego postulatu. Z kolei Francja marzy o stałym budżecie strefy euro jako pierwszym kroku w kierunku podziału UE.

Nie ma sprzeciwu

– Co do zasady nie mielibyśmy nic przeciwko temu, oczywiście warunkiem z naszej strony – akceptacji dla takiego projektu – jest oczywisty postulat, by tworzenie ewentualnych funduszy czy innych mechanizmów nie odbywało się kosztem wieloletnich ram finansowych, czyli tego prawdziwego europejskiego budżetu – powiedział premier Donald Tusk.

W czasie rozpoczętego wczoraj szczytu euro budżet ma być na razie jedynie przedmiotem wstępnej dyskusji. Konkretne propozycje, jak miałby wyglądać i co finansować, mają być przygotowane na szczyt Unii Europejskiej, który odbędzie się w grudniu. Wtedy dopiero będziemy mogli poznać konkrety tej propozycji.

Unijny szczyt zaapeluje dziś o stworzenie jednolitego nadzoru bankowego dla strefy euro, do którego mogłyby dołączyć kraje nieposługujące się jeszcze wspólną walutą.

W projekcie wniosków na szczyt, które były przedmiotem dyskusji przywódców wczoraj wieczorem w Brukseli, znalazł się zapis o konieczności zapewnienia „zrównoważonego traktowania oraz reprezentacji zarówno państw euro, jak i spoza euro". Ostateczna wersja będzie przyjęta w piątek, ale polityczne poparcie dla takiego apelu jest już powszechne.

Pozostało 91% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019