Kto teraz stanie na czele Kościoła

Pierwszy papież z Afryki? Albo z Ameryki lub Azji? A może znowu Włoch? Ruszyła giełda nazwisk.

Publikacja: 12.02.2013 01:40

Wczorajsze spotkanie papieża z kardynałami (zdjęcie wykonane przez fotoreportera watykańskiego dzien

Wczorajsze spotkanie papieża z kardynałami (zdjęcie wykonane przez fotoreportera watykańskiego dziennika „L'Osservatore Romano”)

Foto: AP/L'Osservatore Romano

Typowaniem następców zajmowali się wczoraj watykaniści, bukmacherzy i dziennikarze, nie tylko w krajach zdominowanych przez katolicyzm. Przez media przewinęło się co najmniej kilkanaście nazwisk duchownych, którzy mogliby zastąpić Benedykta XVI.

Geograficznie typy dają się podzielić na trzy grupy. Po pierwsze, Afryka – kontynent najmniej doceniany dotychczas przez Kościół, biorąc pod uwagę obdzielanie tytułami, a szczególnie doceniany, jeżeli chodzi o przyszłość katolicyzmu.

Po drugie, inne odległe od Watykanu kontynenty – obie Ameryki oraz Azja (ściślej: jedyny katolicki kraj kontynentu – Filipiny).

Po trzecie, Włochy, które przez kilka wieków przyzwyczaiły się, że są ojczyzną papieży. Przerwał tę tradycję wybór na papieża Polaka kardynała Karola Wojtyły, a potem Niemca – kard. Josepha Ratzingera.

Docenić Afrykę

Szanse afrykańskich kardynałów ocenili bardzo wysoko cytowani wczoraj przez światowe media brytyjscy bukmacherzy. Dwóch z nich znalazło się w ścisłej czołówce.

Pierwszy to Francis Arinze, kardynał z najludniejszego kraju Afryki – Nigerii. Pochodzi z opisywanej przez Ryszarda Kapuścińskiego Onitshy (tam był niegdyś arcybiskupem), symbolicznego miejsca, gdzie schodzą się wszystkie drogi handlującej Afryki.

Drugi to kardynał z Ghany Peter Kodwo Appiah Turkson, który jest przewodniczącym Rady Iustitia i Pax. I on ma tak naprawdę większe szanse, bo kardynał Arinze ma już 80 lat, co chyba przeoczyli bukmacherzy. Hierarcha z Ghany jest o 16 lat młodszy.

Można się spodziewać, że hasło, iż Afryce należy się pierwszy papież, będzie jednym z najczęściej pojawiających się w dyskusjach przed konklawe.

Spoza świata zachodniego wymieniani byli jeszcze  Argentyńczyk kard. Leonardo Sandri (69-letni), który ogłosił światu wiadomość o śmierci Jana Pawła II, obecnie prefekt Kongregacji ds. Kościołów Wschodnich. Już podczas poprzedniego konklawe w gronie „papabili" znalazł się abp Tegucigalpy w Hondurasie Oscar Andres Maradiaga (70-letni).

Na listach faworytów pojawia się też Filipińczyk Luis Antonio Tagle, arcybiskup Manili. Jest to jednak raczej kandydat przyszłości, bo ma ledwie 56 lat, a nominację kardynalską otrzymał dopiero w ubiegłym roku.

Włosi: kolej na Włocha

Włoscy watykaniści Vittorio Messori i Ignazio Ingrao spodziewają się, że teraz na papieża wybrany zostanie człowiek stosunkowo młody, energiczny i nowoczesny.

Są przekonani, że przyszła kolej na Włocha, choć wzbraniali się przed podaniem konkretnych nazwisk.

Na włoskiej giełdzie medialnej, którą tu nazywa się „toto-papa", najczęściej pada nazwisko biskupa Mediolanu, kardynała Angelo Scoli, przedtem patriarchy Wenecji.

Być może był to tylko przypadek, ale gdy Benedykt XVI tuż przed południem odczytywał biskupom na konsystorzu po łacinie z kartki oświadczenie o swojej rezygnacji, obok siedział właśnie kardynał Scola.

Był jednym z faworytów ostatniego konklawe. Ma 72 lata, ale opinię człowieka otwartego i młodego duchem. Działał w ruchu Communione e Liberazione ks. Giussaniego, z którym się przyjaźnił. Pracował też w Kurii Rzymskiej, był rektorem Papieskiego Uniwersytetu Laterańskiego oraz prezydentem Instytutu Badań nad Małżeństwem i Rodziną.

Wymieniany jest również kardynał Gianfranco Ravasi (70 lat), obecny minister kultury Watykanu.

Kard. Ravasi to wybitny biblista, popularyzator Biblii, zwolennik dialogu z myślącymi i wierzącymi inaczej.

Innym kandydatem kurialnym mógłby być również Włoch, wpływowy kardynał Fernardo Filoni (66 lat), obecnie prefekt Kongregacji Ewangelizacji Narodów.

Włochem cieszącym się wielkim szacunkiem jest również arcybiskup Neapolu Crescenzio Seppe (69 lat), który organizował obchody jubileuszu roku 2000.

Jan Paweł III

Francuzi nie mieli papieża od drugiej połowy XIV w. Ostatnim był Grzegorz XI. W mediach francuskich pojawiła się teraz kandydatura arcybiskupa Paryża kardynała André Vingt-Trois, zaangażowanego ostatnio w walkę z rządowym projektem małżeństw jedno- płciowych.

Spoza Europy, ale ze świata zachodniego, za najpoważniejszego kandydata uchodzi kanadyjski duchowny Marc Ouellet, prefekt Kongregacji ds. Biskupów. Pojawia się też nazwisko Timothy'ego Dolana, kardynała z Nowego Jorku, popularnego i bliskiego papieżowi. Ale przeszkadza mu to, że jest z USA, raczej nielubianego supermocarstwa.

Brytyjscy bukmacherzy obstawiają też, jakie imię przybierze następny papież. Najbardziej prawdopodobne wydawały się im: Piotr, Pius, Benedykt i Jan Paweł.

Typowaniem następców zajmowali się wczoraj watykaniści, bukmacherzy i dziennikarze, nie tylko w krajach zdominowanych przez katolicyzm. Przez media przewinęło się co najmniej kilkanaście nazwisk duchownych, którzy mogliby zastąpić Benedykta XVI.

Geograficznie typy dają się podzielić na trzy grupy. Po pierwsze, Afryka – kontynent najmniej doceniany dotychczas przez Kościół, biorąc pod uwagę obdzielanie tytułami, a szczególnie doceniany, jeżeli chodzi o przyszłość katolicyzmu.

Pozostało 90% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022