Rozpoczynająca się w poniedziałek w Nowym Jorku konferencja potrwa dwa tygodnie. Poprzednie takie rozmowy w lipcu skończyły się fiaskiem, głównie z powodu zastrzeżeń Rosji i USA, dwóch największych światowych eksporterów broni.
John Kerry, amerykański Sekretarz Stanu, oświadczył, że Stany Zjednoczone są przekonane, iż tym razem porozumienie uda się osiągnąć. W lipcu Waszyngton twierdził, że potrzebuje więcej czasu na zapoznanie się z proponowanymi rozwiązaniami. O czas prosiły też Rosja i Chiny.
Porozumienie nie będzie dotyczyło handlu bronią na krajowych rynkach, a dotyczyć ma jedynie transakcji między państwami. Projekt, nad którym trwają rozmowy, zakazuje handlu z państwami, na które nałożone jest embargo oraz takimi, w których trwa ludobójstwo, dokonywane są zbrodnie wojenne lub przeciw ludzkości.
W projekcie napisano również, że państwo sprzedające broń musi brać pod uwagę, czy nie zostanie ona wykorzystana do łamania praw człowieka.
Globalny rynek handlu bronią jest wart około 65 miliardów dolarów rocznie. Najwięksi dostawcy to USA, Rosja, Niemcy, Wielka Brytania i Francja.