Rosyjska „marchewka” dla Ukrainy

W zamian za rezygnację Kijowa z umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską, Moskwa zniesie ograniczenia, nałożone wcześniej na ukraińskich producentów.

Aktualizacja: 26.11.2013 19:08 Publikacja: 26.11.2013 19:05

Premier Ukrainy Mykoła Azarow

Premier Ukrainy Mykoła Azarow

Foto: bloomberg.com

Rosyjska służba ochrony praw konsumenta „Rospotrebnadzor" poinformowała, że w najbliższym czasie zamierza znieść embargo na produkcję największej ukraińskiej firmy cukierniczej „Roshen". – Ukraińska strona zobowiązała się dopasować niezbędną dokumentację do standardów, obowiązujących w Federacji Rosyjskiej. Pomoże to rozpocząć procedurę powrotu produkcji cukierniczej „Roshen" na rosyjski rynek – oświadczył na swojej stronie internetowej „Rospotrebnadzor".

Decyzja rosyjskiej służby, która od lat nazywana jest Europie „kremlowskim kijem", zapadła tuż po tym, jak ukraiński rząd ogłosił wstrzymanie procesu podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Tymczasem Rosja zapowiada kolejne „przyjazne kroki", które mają udowodnić ukraińskim władzom, że Unia Celna z Moskwą jest bardziej opłacalna od Unii Europejskiej. – Rosja jest zawsze otwarta na współpracę gospodarczą z Ukrainą – powiedział doradca prezydenta Putina Dmitrij Pieskow.

Zakaz na wwóz do Rosji produkcji cukierniczej, który w sierpniu nałożył „Rospotrebnadzor" na firmę „Roshen", kosztował Ukrainę ponad 570 mln dolarów. Rosyjskie służby fitosanitarne zarzucili ukraińskiej korporacji, że jej produkcja nie odpowiada standardom obowiązującym w Federacji Rosyjskiej. Biorąc pod uwagę to, że firma „Roshen" współpracuje z Rosją od ponad piętnastu lat, decyzja strony rosyjskiej bez wątpienia miała związek z zamiarem Ukrainy podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Kijów odpierał wszystkie zarzuty „Rospotrebnadzora" i określił blokadę ukraińskich towarów jako szantaż ze strony Kremla. Poza tym Rosja kilkakrotnie przeprowadzała kontrolę fitosanitarną zakładów „Roshen". Strona ukraińska nie otrzymała do wglądu żadnego z raportów, na podstawie których został wprowadzony zakaz.

Fakt, że rosyjskie sankcje wobec Ukrainy mają charakter polityczny, wielokrotnie potwierdzał sam Kreml. Jako pierwszy w tej sprawie zabierał głos doradca prezydenta Putina Siergiej Głazjew, który przyznał, że ograniczenia na wwóz ukraińskiej produkcji ma zniechęcić Kijów do zbliżenia z Unią Europejską. - Z chwilą podpisania umowy stowarzyszeniowej z UE Ukraina straci samodzielność i przestanie być dla nas nie tylko strategicznym, ale nawet potencjalnym partnerem – ostrzegał Glazjew.

Tymczasem zniesienie embarga na produkcję cukierniczą nie jest jedynym prezentem Moskwy dla Ukrainy w zamian za decyzje polityczne. Tydzień temu rosyjski monopolista „Gazprom" doszedł do porozumienia z ukraińskim „Naftogazem". W ramach tego porozumienia Ukraińcy otrzymali odroczenie spłaty długu za gaz w wysokości 1,3 mld dolarów. – Dzięki dwustronnemu porozumieniu Rosja będzie kontynuowała dostawy błękitnego surowca na terytorium Ukrainy w normalnym trybie. – informuje ukraiński portal unian.net

Zaledwie kilka tygodni temu ukraiński premier Mykoła Azarow twierdził, że Ukraina może z całkowicie zrezygnować z importu rosyjskiego gazu. W rozmowie z rosyjską stacją telewizyjną „Rossija 24" mówił, że Kijów zrezygnuje ze wszystkich dotychczasowych ustaleń w przypadku, gdy Moskwa nie zmieni warunków umowy gazowej, podpisanej przez rząd Julii Tymoszenko. – Będziemy stopniowo zmniejszać konsumpcję rosyjskiego gazu i zastępować go alternatywnymi źródłami energii, a również zwiększymy wydobycie własnego surowca – mówił. Szybko okazało się, że deklaracja ta była jedynie słabym zagraniem taktycznym.

Rosyjska służba ochrony praw konsumenta „Rospotrebnadzor" poinformowała, że w najbliższym czasie zamierza znieść embargo na produkcję największej ukraińskiej firmy cukierniczej „Roshen". – Ukraińska strona zobowiązała się dopasować niezbędną dokumentację do standardów, obowiązujących w Federacji Rosyjskiej. Pomoże to rozpocząć procedurę powrotu produkcji cukierniczej „Roshen" na rosyjski rynek – oświadczył na swojej stronie internetowej „Rospotrebnadzor".

Decyzja rosyjskiej służby, która od lat nazywana jest Europie „kremlowskim kijem", zapadła tuż po tym, jak ukraiński rząd ogłosił wstrzymanie procesu podpisania umowy stowarzyszeniowej z Unią Europejską. Tymczasem Rosja zapowiada kolejne „przyjazne kroki", które mają udowodnić ukraińskim władzom, że Unia Celna z Moskwą jest bardziej opłacalna od Unii Europejskiej. – Rosja jest zawsze otwarta na współpracę gospodarczą z Ukrainą – powiedział doradca prezydenta Putina Dmitrij Pieskow.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019