Rozmowy koalicyjne po wrześniowych wyborach do Bundestagu są już na finiszu i dzisiaj licząca ponad 170 stron umowa koalicyjna pomiędzy CDU/CSU oraz SPD ma zostać zapięta na ostatni guzik.
Wczoraj usunięta została jedna z ostatnich przeszkód w postaci opłat za korzystanie z niemieckich autostrad przez cudzoziemców. W projekcie umowy koalicyjnej zapisano, że wprowadzone zostaną winiety, które kupować będą właściciele aut zarejestrowanych za granicą. Odpowiednia ustawa ma zostać uchwalona w przyszłym roku .
Domagała się tego bawarska CSU, co na początku negocjacji Angela Merkel skwitowała jednym zdaniem: „Ze mną to się nie uda".
Widmo nowych wyborów
Udało się nie tylko to. SPD przeforsowała swój postulat wprowadzenia w całym kraju płacy minimalnej w wysokości 8,5 euro za godzinę. Wprawdzie z ograniczeniami, ale zawsze. Przed tym także broniła się CDU wszelkimi siłami. Przed zamknięciem tego wydania wszystko wskazywało na to, iż partnerzy przeszłej koalicji rozwiążą inne sporne sprawy.
Kompromis koalicyjny kosztuje jednak sporo. Mowa jest o 50–60 mld euro dodatkowych wydatków.