Nelson Mandela nie żyje

W wieku 95 lat zmarł Nelson Mandela, legendarny przywódca walki z apartheidem, pierwszy czarnoskóry prezydent RPA, laureat pokojowego Nobla.

Publikacja: 05.12.2013 22:52

Nelson Mandela, południowoafrykański polityk, prezydent Republiki Południowej Afryki, jeden z przywó

Nelson Mandela, południowoafrykański polityk, prezydent Republiki Południowej Afryki, jeden z przywódców ruchu przeciw apartheidowi, działacz na rzecz praw człowieka, laureat pokojowej nagrody Nobla. Zmarł 5 grudnia 2013 roku.

Foto: AFP

O śmierci Mandeli poinformował prezydent Jacob Zuma w specjalnym telewizyjnym orędziu do narodu. - Straciliśmy naszego największego syna - powiedział Zuma.

- Nasz ukochany Nelson Rolihlahla Mandela opuścił nas. Odszedł w spokoju otoczony przez swoją rodzinę około godz. 20.50 5 grudnia 2013 roku. Nasz naród stracił ojca - powiedział Zuma. - Wyrażamy naszą głęboką wdzięczność za życie poświęcone ludziom tego kraju i sprawie ludzkości - powiedział Zuma w przemówieniu telewizyjnym wygłoszonym krótko po godz. 21.30 czasu GMT.

Nelson Mandela na zdjęciach

- Nelson Mandela spowodował, że jesteśmy razem i razem go pożegnamy - dodał. Zuma podkreślił, że "to co uczyniło Nelsona Mandelę wielkim było dokładnie tym co czyniło go ludzkim. Widzieliśmy w nim to czego szukamy w nas. I w nim widzieliśmy tak wiele z nas" - mówił Zuma.

- To jest chwila głębokiego smutku. Będziemy zawsze Ciebie kochać Madiba - dodał prezydent RPA.

Zuma zarządził opuszczenie flag na budynkach państwowych do połowy masztu. Poinformował, że Mandela zostanie pochowany z ceremoniałem państwowym.

Po opuszczeniu szpitala, Mandela był poddawany przez ostatnie miesiące intensywnej opiece medycznej w domu.

Według informacji mediów w RPA, pogrzeb Mandeli odbędzie się prawdopodobnie w przyszłą sobotę.

Od trzech miesięcy Nelson Mandela znajdował się w domu. Wiadomo jednak, że był w stanie krytycznym po ciężkiej infekcji płuc.

W ostatnich godzinach południowoafrykańskie media informowały, że do domu Nelsona Mandeli zjeżdżają wszyscy członkowie jego licznej rodziny.

 

Ostatnie nagranie

Ostatnie nagranie, na którym widać Mandelę wykonano latem. „Co za idioci używali lamp błyskowych robiąc zdjęcia Mandeli? Czy nie wiedzą, że to sprawia mu ból?" - to jeden z pierwszych komentarzy pod zamieszonym w internecie nagraniem z wizyty polityków rządząceg Afrykańskiego Kongresu Narodowego w domu Nelsona Mandeli. Ktoś od razu odpowiedział, że zdjęcia robili jego wnukowie.

Tamto nagranie miało uspokoić Południowoafrykańczyków, że niepokazujący się publicznie od dziewięciu miesięcy bohater walki z apartheidem wraca do zdrowia po infekcji płuc. Zamiast tego wideo ze schorowanym i słabym Mandelą było, jak dolanie oliwy do ognia w i tak już burzliwej debacie o kupczeniu jego wizerunkiem. Krytykowani są za to prezydent Jacob Zuma, partia rządząca i dawni towarzysze Mandeli, ale przede wszystkim jego rodzina.

Burzliwa debata na ten temat toczyła się przez ostatnie miesiące życia Nelsona Mandeli. Trwające półtorej minuty nagranie pokazała telewizja państwowa. 94-letni były szef państwa, z nogami okrytymi kocem, siedzi w fotelu. Nic nie mówi ani się nie uśmiecha. Kiedy błyskają flesze, zamyka oczy i zaciska usta. Fotografów od dawna proszono, by nie używali lamp błyskowych z powodu nadwrażliwości Mandeli na światło. Jego problemy ze wzrokiem pojawiły się po latach przymusowej pracy w palącym słońcu w kamieniołomie na wyspie Robben, gdzie był więźniem politycznym. Na nagraniu widać, że były prezydent ma na twarzy ślady używania maski tlenowej. W ciągu ostatnich pięciu miesięcy był trzy razy w szpitalu. Rząd odmawiał wtedy informacji, gdzie jest leczony, by – jak podawano – chronić prywatność Mandeli. Po wizycie polityków i kamer w jego domu w Johanesburgu, internauci kpili, że o tej potrzebie najwidoczniej zapomniano, bo kampania przed przyszłorocznymi wyborami jest ważniejsza.

Walka o polityczną spuściznę po Nelsonie Mandeli trwa odkąd w 2004 r. wycofał się z życia politycznego. Ponieważ wciąż cieszy się wielką popularnością prezydentowi Zumie zależało, by przypominać o jego związkach z Afrykańskim Kongresem Narodowym. Plany te starał się pokrzyżować opozycyjny Sojusz Demokratyczny, który w sierpniu rozpoczął kampanię, w której użył zdjęcia Mandeli obejmującego Helen Suzman, jedną z najbardziej zasłużonych białych działaczek na rzecz zniesienia apartheidu. Kongres natychmiast zarzucił opozycji wykorzystywanie wizerunku Mandeli do „egoistycznych celów", a nieżyjącej już Suzman, że działając parlamencie RPA, gdzie długo była jedynym politykiem domagającym się zniesienia segregacji, w gruncie rzeczy nic nie robiła. Sojusz odpowiada, że to „opluwanie bohaterki" i że będzie walczyć o jej dobre imię w sądzie. Polityczne spory wyglądają jednak na niewinne gierki, jeśli porównać je z walką, jak toczy się o pieniądze, jakie można zarobić na nazwisku Mandela.

Nelson Mandela miał sześcioro dzieci (trójka nie żyje) oraz 17 wnucząt. Zdaniem ekspertów nazwisko, które noszą, jest marką tak samo rozpoznawalną, jak nazwa Coca Cola. Nic dziwnego, że prawie wszyscy, którzy na tym zarobić. Od lutego emitowany jest reality show „Będąc Mandelą" z udziałem dwóch wnuczek Nelsona. W 2010 r. jego córka i wnuczka stworzyły markę win „House of Mandela", co wywołało to w rodzinie potężną awanturę, bo część jej członków nie chciało, by nazwisko było łączone z używkami. Dwa lata temu dwie wnuczki zaczęły produkować koszulki ze zdjęciem Nelsona Mandeli i metką „Long Walk to Freedom" („Długa droga do wolności", to tytuł jego autobiografii). Również od 2012 r. dwóch wnuków organizuje płatne imprezy firmowane słynnym nazwiskiem. Najnowsza to mecz bokserski w kasynie w Monako. Rok temu głośno było o tym, że najstarszy wnuk sprzedał już prawa do transmisji z pogrzebu dziadka.

Media w RPA doliczyły się aż 200 firm, od agencji nieruchomości, przez firmy medyczne i kopalnie, w których działali potomkowie Nelsona Mandeli. Był on trzy razy żonaty, a dwie pierwsze żony Evelyn Mase oraz Winnie długo były niemal w stanie permanentnej wojny. Ostatnio jednak popierane przez dzieci, zjednoczyły siły obawiając się, że mająca wspólnotę majątkową z mężem trzecia żona, Graca Machel, pozbawi ich praw do dochodowego nazwiska. „Porządkowanie kwestii prawnych", jak to nazwały, rozpoczęły od pozwania bliskich przyjaciół Maneli, m.in. adwokata George'a Bizosa, który wybronił go od kary śmierci w 1964 r. Powód? Kierują wartymi 2,8 mln dol. dwiema firmami produkującymi rękodzieło sygnowane nazwiskiem Mandeli. Byłe żony twierdzą, że wykorzystywane jest nieprawnie.

„Mandela był tak zajęty byciem ojcem narodu, że miał go zbyt mało, by nim pobyć dla własnych dzieci" - napisał niedawno biograf Mandeli David James Smith. Jest jedną z nielicznych osób, które biorą w obronę zachowanie najbliższych Nelsona Mandeli i przypomina, że ma on także dwóch wnuków, którzy założyli charytatywną Africa Rising Foundation budującą pozytywny wizerunku kontynentu na świecie.

Słynne nazwisko na razie jednak częściej pojawia się w innym kontekście. „Kłótnie w rodzinie Mandeli są haniebne, zważywszy słabość byłego prezydenta. ... To głęboko żenujące, że jesteśmy świadkami, jak ojciec naszego narodu, wobec którego kraj ma nieoceniony dług, jest rozdzierany przez swoich najbliższych" - napisał w redakcyjnym komentarzu południowoafrykański dziennik „Mail and Guardian".

O śmierci Mandeli poinformował prezydent Jacob Zuma w specjalnym telewizyjnym orędziu do narodu. - Straciliśmy naszego największego syna - powiedział Zuma.

- Nasz ukochany Nelson Rolihlahla Mandela opuścił nas. Odszedł w spokoju otoczony przez swoją rodzinę około godz. 20.50 5 grudnia 2013 roku. Nasz naród stracił ojca - powiedział Zuma. - Wyrażamy naszą głęboką wdzięczność za życie poświęcone ludziom tego kraju i sprawie ludzkości - powiedział Zuma w przemówieniu telewizyjnym wygłoszonym krótko po godz. 21.30 czasu GMT.

Pozostało 93% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021