Doskonale zachowane figury pochodziły najprawdopodobniej z nielegalnych wykopalisk koło Tell Ajaja we wschodniej Syrii. Znajdują się tam ruiny Szadikanni, asyryjskiego miasta z pierwszego tysiąclecia p.n.e. leżącego nad rzeką Chabur. W miejscu tym niestrzeżonym z powodu wojennego chaosu już od dwóch lat trwaja rabunkowe „wykopaliska". Prowadza je okoliczni mieszkańcy, ale także grupy przestępcze i islamiści sprzedający wykopane obiekty gangom przemytników z Jordanii i Turcji.
Wykopaliska takie powodują nieodwracalne zniszczenia, bowiem złodzieje wybierają tylko „ładne" i dające się łatwo sprzedać obiekty, resztę wyrzucając lub niszcząc. W ten sposób bezpowrotnie zniszczono np. setki tabliczek glinianych ze starożytnymi inskrypcjami.
Pod koniec zeszłego tygodnia bojownicy ISIS sami pochwalili się swoim najnowszym pomysłem, czyli niszczeniem „pogańskich bałwanów" (figur przedstawiających ludzką postać, co w ortodoksyjnym islamie jest zakazane). Na swojej stronie internetowej opublikowali serię zdjęć przedstawiającą zniszczenie okazałej (mającej ok. dwóch metrów wysokości) neo-asysryjskiej rzeźby brodatego kapłana lub władcy.
Na zdjęciach widać jak bojownicy najpierw stawiają stopy na twarzy posągu (w kulturze arabskiej to demonstracja symbolicznego poniżenia) a potem rozbijają go na drobne kawałki przy pomocy młotów.
Kulturowe barbarzyństwo syryjskich islamistów porównywalne ze zniszczeniem przez talibów słynnych posągów w afgańskim Bamian w 2001 r. Choć rabunek dzieł sztuki i obiektów historycznych jest w ogarniętej wojną Syrii powszechny, to jednak do tej pory nie notowano wielu przypadków celowego niszczenia zabytków. Najgłośniejszy protest wywołało zniszczenie zachowanych w idealnym stanie bizantyjskich mozaik w mieście Raqqa.