Dziś zagramy z Rosją

Izolacja Putina miała być surową karą za zajęcie Krymu. Zachód wytrzymał trzy miesiące.

Publikacja: 10.06.2014 02:00

Frank-Walter Steinmeier, minister spraw zagranicznych Niemiec

Frank-Walter Steinmeier, minister spraw zagranicznych Niemiec

Foto: AFP

Na spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem  lecą dziś do Petersburga szefowie dyplomacji Polski i Niemiec Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier. To najbardziej spektakularna wizyta zachodnich polityków w Rosji od aneksji Półwyspu Krymskiego.

Tym ważniejsza, że Polska była inicjatorem programu wspierania krajów b. ZSRR przez UE i najmocniej opowiadała się za nałożeniem sankcji na Kreml za aneksję Krymu. A Niemcy są najważniejszym partnerem gospodarczym Moskwy w Europie.

Jednym z kontrowersyjnych  pomysłów na kompromis z Rosją w sprawie Ukrainy jest uzgodnienie specyficznego statusu Krymu, który uznawałby jednocześnie realną okupację półwyspu przez Moskwę i prawo Kijowa do tej prowincji. Innym – przyjęcie przez wszystkie kraje Europy deklaracji o uznaniu obecnych granic i porządku prawnego na kontynencie w 40. rocznicę uchwalenia aktu końcowego KBWE w Helsinkach w sierpniu 1975 r.

– Rosja złamała prawo międzynarodowe. Trzeba ją skłonić do ponownego jego respektowania – tłumaczą nam źródła dyplomatyczne.

Inicjatywa obu ministrów wpisuje się jednak w znacznie szerszą kampanię dyplomatyczną UE i USA. Jej celem jest dojście do takiego porozumienia z Putinem, które da czas nowemu prezydentowi Ukrainy na ustabilizowanie kraju.

– Wybór Poroszenki stworzył szansę, którą chcemy wykorzystać. Prezydent USA jest umiarkowanym optymistą – powiedział po spotkaniu w piątek w Normandii Baracka Obamy z Władimirem Putinem jeden z doradców amerykańskiego przywódcy.

Obama dał Putinowi trzy tygodnie na formalne uznanie wyboru Poroszenki. Zażądał także od niego wstrzymania dywersji na wschodzie kraju i utrzymania dostaw gazu dla Ukrainy za rozsądną cenę. ?W zamian Ameryka ma zrezygnować z nałożenia surowych sankcji na Kreml, a nawet stopniowo powracać do współpracy z Moskwą.

– Od obalenia komunizmu celem Ameryki jest budowa „Europy wolnej i zjednoczonej", w której jest  miejsce dla Rosji. Z tej polityki nie chcemy rezygnować – tłumaczy „Rz" Stephen Hadley, doradca ds. bezpieczeństwa narodowego za czasów prezydenta George'a W. Busha.

Jest jednak też mniej chwalebny powód strategii Baracka Obamy: niechęć Europy, a szczególnie Niemiec i Francji, do narażania swych interesów gospodarczych w Rosji. To skłania Waszyngton do kompromisu.

Ale strategia jest ryzykowna, bo może zachęcić Putina do kolejnych wojen przeciw sąsiadom w przyszłości.

– On z pewnością kalkuluje, ile każde posunięcie może go kosztować. Do tej pory koszty były dla niego bardzo małe  – ostrzegł we wczorajszym  wywiadzie dla „Rz" wpływowy amerykański senator John McCain.

Na spotkanie z rosyjskim ministrem spraw zagranicznych Siergiejem Ławrowem  lecą dziś do Petersburga szefowie dyplomacji Polski i Niemiec Radosław Sikorski i Frank-Walter Steinmeier. To najbardziej spektakularna wizyta zachodnich polityków w Rosji od aneksji Półwyspu Krymskiego.

Tym ważniejsza, że Polska była inicjatorem programu wspierania krajów b. ZSRR przez UE i najmocniej opowiadała się za nałożeniem sankcji na Kreml za aneksję Krymu. A Niemcy są najważniejszym partnerem gospodarczym Moskwy w Europie.

Pozostało jeszcze 81% artykułu
Świat
Meksykański żaglowiec uderzył w Most Brookliński
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1178
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1177
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1176
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1175