Tryb znoszenia sankcji wobec Iranu, okres obowiązywania porozumienia oraz ilość wirówek do wzbogacania uranu, których mogłby używać Iran – takie były tematy środowych negocjacji w Lozannie. Zostały przedłużone po upływie wtorkowego terminu, co oznacza, że stronom zależy na osiągnięciu porozumienia. – Trzymam kciuki za to, że uda nam się to jeszcze w środę – oświadczył Philip Hammond, szef brytyjskiej dyplomacji.
Jeżeli porozumienie zostanie podpisane, to już wkrótce, a dokładnie do 30 czerwca, będzie wiadomo, czy okaże się sukcesem. Do tego czasu ma powstać szczegółowa umowa między Iranem a sześcioma państwami negocjującymi z Teheranem warunki ograniczenia programu atomowego tego kraju. – Ustalenia z Lozanny mogą być zaledwie pierwszym krokiem. Wiele problemów wymaga jeszcze uregulowania i nie wiadomo, jaki będzie wynik końcowy – tłumaczy „Rz" Oliver Meier, ekspert niemieckiego think tanku Nauka i Polityka.
Dobry początek
Negocjowane ramowe porozumienie to nic innego jak deklaracja polityczna, na której podstawie wynegocjowane muszą zostać techniczne uzgodnienia. Sześciu państwom, pięciu stałym członkom Rady Bezpieczeństwa ONZ oraz Niemcom, które uczestniczą w obecnych rozmowach, zależy przede wszystkim na uniemożliwieniu Iranowi skonstruowania broni atomowej. Teheran zainteresowany jest zniesieniem sankcji gospodarczych nałożonych przez ONZ, USA i UE za realizację programu atomowego poza kontrolą Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA).
– Nalegamy na natychmiastowe zniesienie sankcji bankowych dotyczących eksportu ropy oraz ograniczeń finansowych – mówił w środę irańskiej telewizji Abbas Arakczi wiceszef irańskiej dyplomacji. Zapowiedział też , że Iran nie zrezygnuje z prawa do badań jądrowych przy użyciu nowoczesnych centryfug. To za ich pomocą Iran wyprodukował do tej pory 162,8 kg uranu wzbogaconego do poziomu 20 proc.
Eksperci wskazują, że nie jest to wielkość wystarczająca do konstrukcji bomby atomowej. Nie można jednak wykluczyć, że za pomocą specjalnych wirówek Iran będzie do tego zdolny w krótkim czasie. Ma temu zapobiec negocjowane porozumienie. Obowiązywać będzie przez co najmniej dziesięć lat. Tak przynajmniej wynika z przecieków. Nie wiadomo jednak nadal, w jaki sposób zostanie uregulowana sprawa irańskiego programu atomowego do celów militarnych. Nie był przedmiotem ustaleń w Lozannie i zapewne nie uda się w tej sprawie wynegocjować porozumienia do końca czerwca. Z ostatniego raportu MAEA wynika, że eksperci agencji nie otrzymali żadnych informacji dotyczących 12 interesujących ich problemów związanych ze sprawami militarnymi.