Zawiedziona miłość Niemiec do Francji

W pierwszych latach po II wojnie, w imię pojednania, połowa francuskich dzieci uczyła się w szkołach niemieckiego, języka niedawnych okupantów. Dzisiaj co szósty uczeń poznaje język Goethego i Schillera.

Aktualizacja: 18.04.2015 07:22 Publikacja: 18.04.2015 07:10

Najat Vallaud-Belkacem, francuska minister oświaty, twierdzi, że po ośmiu latach nauki niemieckiego

Najat Vallaud-Belkacem, francuska minister oświaty, twierdzi, że po ośmiu latach nauki niemieckiego w szkołach zna tylko jedno zdanie w tym języku: Ich liebie dich

Foto: AFP

Wkrótce będzie ich jeszcze mniej za sprawą przygotowywanej reformy szkolnictwa. Niemcy są oburzeni. Obserwują bezsilnie, jak ich język zanika na świecie, nawet w kraju, z którym łączą wielkie nadzieje nie tylko na wspólne przywództwo w Europie, ale i na nadanie nowych impulsów integracji europejskiej.

Przeciwko reformie zaprotestował były premier Jean-Marc Ayraults, w swoim czasie nauczyciel niemieckiego. - Pragniemy pogłębić nasze relacje z Niemcami, a to jest możliwe poprzez lepszą znajomość niemieckiej kultury, historii i języka - apeluje w liście do Najat Vallaud-Belkacem, minister oświaty. Pani minister uczyła się - jak wielu jej rówieśników - osiem lat niemieckiego w szkołach, lecz jak twierdzi, zna tylko jedno zdanie: Ich liebie dich.

Nie jest wyjątkiem, o czym przypominają w niemieckim dzienniku "Die Welt" francuscy nauczyciele niemieckiego. Widać to wyraźnie w czasie szkolnych wycieczek do Niemiec. Okazuje się wtedy, że niemieccy uczniowie mówią po czterech latach nauki dość płynnie po francusku, podczas gdy ich koledzy zza Renu posługują się najczęściej zaledwie kilkoma zwrotami. Młodym Niemcom i Francuzom to nie przeszkadza - w końcu zawsze mogą porozumieć się po angielsku. Do polityków w Berlinie taki argument nie trafia.

Od dawna trwa tam dyskusja, w jaki sposób doprowadzić do renesansu języka niemieckiego w Europie. W końcu jest językiem ojczystym ok. 100 mln Europejczyków. Stąd stałe pretensje Niemiec pod adresem UE, aby traktowała niemiecki poważnie i publikowała większość ilość urzędowych dokumentów po niemiecku. Nie tylko dlatego, że jest on jednym z oficjalnych języków Unii, ale jest także jednym z najbardziej popularnych języków na świecie. Niemieckie MSZ twierdzi, że 12 proc. wszystkich wydawanych na świecie książek napisanych jest po niemiecku, 13 proc. po chińsku i 28 proc. po angielsku. W internecie niemiecki jest podobno na drugim miejscu.

Wróćmy jednak do języka niemieckiego we Francji. Pod względem popularności w szkołach zajmuje trzecie miejsce, po oczywiście angielskim i atrakcyjnym dla Francuzów hiszpańskim. To się może jednak zmienić, gdyż pani minister zamierza zlikwidować tzw. klasy europejskie w szkołach średnich. W wielu z nich króluje niemiecki jako drugi język nauczany w rozszerzonym wymiarze. Klasy te uważane są za lepsze pod względem poziomu nauczania i przyciągają zdolnych uczniów. Rodzice czynią więc wszystko, aby umieścić swe dzieci w takich klasach. Pani minister dostrzega w tym jednak zalążek tępionej elitarności w oświacie. Znikną więc od nowego roku szkolnego.

Negatywnie na nauczaniu języka niemieckiego wpłynie także decyzja uniemożliwiająca swobodny wybór języka obcego poza angielskim w szkołach średnich. Niemieckiego będzie mógł się uczyć jedynie ten kto wybrał ten język już w podstawówce. Były premier jest przeciw i Ayraults przytaczając argumenty polityczne ale mało kto go słucha. "Die Welt" twierdzi, że cała historia francusko- niemieckiego partnerstwa przypomina słowa piosenki Serga Gainsbourga : Je t'aime ... moi non plus ( Kocham cię... ja także nie).

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1216
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1217
Świat
Podcast „Rzecz o geopolityce”: Upadający Iran, aspirująca Francja
Świat
Białoruś: lider opozycji w areszcie. Łukaszenko wyprowadził OMON na ulice
Materiał Promocyjny
Firmy, które zmieniły polską branżę budowlaną. 35 lat VELUX Polska
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1213