Wzorem mają być stosunki, jakie od 50 lat Francja ma z Niemcami.
– To jest tandem państw, który działa niezależnie od tego, kto jest u władzy w Paryżu i Berlinie. Funkcjonował zarówno przy konserwatyście Kohlu i socjaliście Mitterrandzie, jak i w odwrotnym układzie: przy socjaliście Schroederze i konserwatyście Chiracu. Chcemy, aby podobnie było z Polską – mówi „Rz" wysokiej rangi źródło rządowe w Paryżu.
Test caracali
W ostatnich dniach część francuskiej prasy uznała, że PiS to „skrajna prawica", a Polska pójdzie teraz śladami posądzanych o autorytaryzm Węgier. Ale nasz rozmówca widzi sprawy inaczej.
– Dla nas skrajna prawica to Korwin-Mikke. PiS uważamy za prawe skrzydło partii konserwatywnej, odpowiednik Nicolasa Sarkozy'ego. Nie chcemy oceniać partii Jarosława Kaczyńskiego na podstawie haseł wyborczych, ale realnej polityki. W szczególności będziemy się przyglądali ewentualnej zmianie konstytucji, dbałości o zachowanie wolności obywatelskich – mówi źródło rządowe.
Przyjazdowi Andrzeja Dudy nie nadano charakteru wizyty państwowej: to niemożliwe, bo taką oprawę nadaje się nad Sekwaną tylko dwa razy do roku (z wizytą oficjalną do Paryża przyjechał Bronisław Komorowski w maju 2013 r.). Jednak gospodarze przyjęli możliwie najbardziej rozbudowany protokół dla wizyt roboczych, łącznie z powitaniem polskiego przywódcy przez oddział kirasjerów na dziedzińcu Pałacu Inwalidów. To sygnał, że Francuzi przywiązują dużą wagę do relacji z nowymi polskimi władzami.