Chiny przyznają się do błędu

Partia komunistyczna niespodziewanie znosi zakaz posiadania drugiego dziecka. Zdecydowanie za późno.

Publikacja: 29.10.2015 20:00

Od tej pory Chińczycy będą mieli prawo posiadać dwójkę dzieci, ale nie więcej

Od tej pory Chińczycy będą mieli prawo posiadać dwójkę dzieci, ale nie więcej

Foto: AFP

Fundamentalną dla przyszłości nie tylko chińskiego społeczeństwa, ale w ogóle ludzkości, decyzję ogłoszono w formie lakonicznej depeszy oficjalnej agencji Xinhua. Została podjęta w trakcie plenum partii zorganizowanym w pilnie strzeżonym hotelu w zachodniej części Pekinu.

– To jest wydarzenie, na które czekaliśmy przynajmniej od jednego pokolenia – nie ma wątpliwości Wang Feng, czołowy demograf kraju.

Jedna z chińskich gazet już wiosną tego roku ujawniła, że władze do końca roku zniosą ograniczenia co do posiadania dzieci. Wówczas jednak partia komunistyczna zaprzeczyła. Dlaczego nie chciała ujawnić swoich planów?

Decyzja polityczna

– Władze doskonale wiedziały, że z gospodarczego punktu widzenia zniesienie ograniczenia liczby posiadanych dzieci powinno nastąpić dawno temu. Nie decydowały się jednak na to ze względów politycznych. To jest w końcu przyznanie się do fundamentalnego błędu – mówi „Rz" prof. Roderic Wye, znawca Chin w londyńskim Chatham House.

Zakaz posiadania drugiego dziecka został wprowadzony na fali liberalnych reform gospodarczych pod koniec lat 70. XX wieku przez Deng Xiaopinga. Miał powstrzymać, jak wówczas sądzono, niekontrolowaną eksplozję demograficzną. Nowy przywódca uznał, że to sposób na szybkie podniesienie poziomu życia kraju.

Dziś chińskie władze twierdzą, że dzięki tamtej decyzji udało się ograniczyć liczbę narodzin aż o 400 milionów. Ale koszt społeczny i moralny jest gigantyczny. Władze wymusiły niezliczoną ilość aborcji, czasem nawet na kobietach w siódmym miesiącu ciąży. Specjalne „brygady" kontrolowały, czy kobiety miały okres. Utworzono niezliczoną liczbę oddziałów ginekologicznych o więziennym rygorze, gdzie niedoszłe matki czekały na zabieg aborcji pod okiem strażników.

Mężczyźni bez żon

W patriarchalnym społeczeństwie same kobiety w pierwszej kolejności likwidowały płód, gdy się okazywało, że mają urodzić dziewczynkę. Stąd nierównowaga między płciami osiągnęła w Chinach bezprecedensowy poziom: około 30 milionów młodych Chińczyków nigdy nie znajdzie żony.

Chiny stały się też jedynym krajem świata, który choć wciąż jest daleki od osiągnięcia poziomu życia Zachodu (jedna czwarta dochodu na mieszkańca USA), już odnotowuje porównywalne ze starą Europą załamanie demograficzne. Przeciętna kobieta rodzi zaledwie 1,4 dziecka, tyle samo co w Niemczech, Włoszech czy Polsce. A to powoduje szybkie starzenie się społeczeństwa. W ub.r. liczba osób w wieku produkcyjnym po raz trzeci z rzędu spadła, i to o 3,71 mln osób (do 916 mln). Zdaniem demografów to zjawisko będzie przybierać na sile. Jednocześnie bardzo szybko rośnie liczba osób starszych: zdaniem ONZ za 35 lat będzie aż 440 mln Chińczyków mających powyżej 60 lat.

BBC opisuje przypadek milionowego powiatu Rudong w prowincji Jiangsu we wschodniej części kraju, gdzie ograniczenia w posiadaniu dzieci zostały wprowadzone jeszcze za rządów Mao Zedonga, a więc wcześniej niż w reszcie kraju. To region, gdzie już teraz jedna trzecia ludności ma powyżej 50 lat, połowa szkół podstawowych i średnich została zamknięta. W wielu rodzinach jeden pracujący musi utrzymać kilka starszych osób, które nie mają emerytur. To właśnie brak zabezpieczeń socjalnych powoduje, że Chińczycy odkładają znacznie większą część dochodów niż w krajach zachodnich. Ale taki układ zasadniczo ogranicza także konsumpcję, stanowi poważny hamulec wzrostu gospodarczego.

– Partia komunistyczna zorientowała się, że starzenie się społeczeństwa trwale ograniczy tempo ekspansji ekonomicznej, które i tak słabnie. Stąd zniesienie limitu posiadanych dzieci stało się sprawą tak pilną – uważa prof. Wye.

Na wsi bez wzrostu urodzeń

Nieprzypadkowo decyzja o demograficznej liberalizacji została podjęta na tym samym plenum partii komunistycznej, które przyjęło wieloletni plan pobudzenia rozwoju gospodarki. W tym roku, po raz pierwszy od dziesięcioleci, dochód narodowy Chin może wzrosnąć o mniej niż 7 proc.

Już w ostatnich latach władze luzowały restrykcje wprowadzone przez Denga. Prawo posiadania drugiego dziecka miały rodziny na wsi, gdzie nie ma emerytur, jeżeli pierwsza urodziła się dziewczynka. Chodziło o zabezpieczenie dochodów rodziców na starość. W 2013 r. Pekin zgodził się także, aby drugie dziecko miały rodziny, w których przynajmniej jedno z małżonków jest jedynakiem. Ale to nie wpłynęło na wzrost liczby urodzin.

Wygoda życia to priorytet

– Głównym powodem, dla którego Chińczycy nie chcą mieć dzieci, stały się teraz koszty, a nie restrykcje administracyjne. W miastach ludzie aspirują do zachodniego stylu życia, to jest dla nich priorytetem – mówi Roderic Wye.

Zdaniem brytyjskiego eksperta, aby ten wzorzec demograficzny został przełamany, państwo musiałoby rozbudować pomoc socjalną dla rodzin, które decydują się na drugie dziecko. Władze starają się to zrobić, ale to proces, który zajmie lata.

Zniesienie restrykcji demograficznych nie jest zresztą całkowite. Nadal Chińczycy nie mają prawa do posiadania trzeciego dziecka i więcej. Nie rozwiązano także problemu dzieci, które w przeszłości urodziły się „nielegalnie".

– Władze odmawiały ich rejestracji, nie miały prawa chodzić do szkoły, nie były objęte systemem ubezpieczeń zdrowotnych. To kolejna reforma, na którą muszą się zdobyć władze – wskazuje prof. Wye.

Fundamentalną dla przyszłości nie tylko chińskiego społeczeństwa, ale w ogóle ludzkości, decyzję ogłoszono w formie lakonicznej depeszy oficjalnej agencji Xinhua. Została podjęta w trakcie plenum partii zorganizowanym w pilnie strzeżonym hotelu w zachodniej części Pekinu.

– To jest wydarzenie, na które czekaliśmy przynajmniej od jednego pokolenia – nie ma wątpliwości Wang Feng, czołowy demograf kraju.

Pozostało 92% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022