Wyścig do Białego Domu pełen niewiadomych

Rywalizacja o partyjne nominacje w walce o Biały Dom dawno nie zapowiadała się tak pasjonująco.

Aktualizacja: 12.01.2016 20:55 Publikacja: 11.01.2016 19:40

Hillary Clinton, prowadząca w sondażach kandydatów Partii Demokratycznej, robi sobie zdjęcie ze swoj

Hillary Clinton, prowadząca w sondażach kandydatów Partii Demokratycznej, robi sobie zdjęcie ze swoją zwolenniczką w niedzielę w Hooksett w stanie New Hampshire

Foto: AFP

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Wśród republikanów wciąż prowadzi kontrowersyjny miliarder Donald Trump, jeszcze niedawno skazywany na rolę politycznego meteoru. Także po stronie demokratów faworytka Hillary Clinton nie może być do końca pewna swojej nominacji.

Prawyborczy wyścig rozkręca się na dobre. 1 lutego mieszkańcy stanu Iowa wybiorą podczas lokalnych zgromadzeń (konwektykli) swoich kandydatów na konwencje obu partii: Republikańskiej i Demokratycznej. Kilka dni później – 9 lutego – odbędą się prawybory w New Hampshire. Wyniki głosowania w tych dwóch stanach nadadzą ton batalii o nominację do Białego Domu. Nic więc dziwnego, że kandydaci wydają w Iowa i New Hempshire ogromne pieniądze na kampanię, podróżując z miejsca w miejsce i przekonując wyborców.

Wśród republikanów prawdziwym fenomenem tej kampanii pozostaje Donald Trump. Jeszcze kilka miesięcy temu wszyscy liczący się politolodzy przewidywali dość szybkie wycofanie się miliardera z wyścigu wyborczego, tym bardziej że finansuje on kampanię z własnej kieszeni. Proroctwa i przepowiednie się nie sprawdziły – to Trump pozostaje liderem w prawyborczym wyścigu po nominację Partii Republikańskiej. I to pomimo łamania wszystkich zasad politycznej poprawności, błędów, gaf czy wręcz obrażania całych grup wyborców oraz swoich konkurentów. Polityczny konsultant Tobe Berkovitz, a zarazem wykładowca Boston University, mówi wręcz, że Trump powleczony jest „politycznym teflonem".

Lista „grzechów" Trumpa jest długa. Potrafił obrazić senatora Johna McCaina, który jest idolem amerykańskich weteranów wojennych. Sugerował publicznie, że dziennikarka prowadząca jedną z debat miała właśnie menstruację, kwestionował autentyczność zaangażowania religijnego swoich konkurentów albo chwalił Władimira Putina.

Każdy taki wybryk mógłby skutecznie załamać kampanię wyborczą kandydata. Przykładów z przeszłości jest wiele. W 1988 roku dzisiejszy wiceprezydent Joe Biden zrezygnował z kampanii, gdy mu zarzucono, że w jednym z przemówień zapożyczył kilka linijek tekstu z przemówienia przywódcy brytyjskich laburzystów Neila Kinnocka. Takie stosunkowo niewinne błędy niweczyły wielomiesięczne wysiłki sztabów wyborczych. W przypadku Trumpa, którego „przewinienia" są z politycznego punktu widzenia dużo poważniejsze – nic takiego się nie stało. – Ile razy słyszeliśmy, że kampania Trumpa imploduje? Żaden inny kandydat w poprzednich cyklach nie wyszedłby z tego – uważa Howard Schweber, analityk polityczny na University of Wisconsin.

Trumpowi z pewnością pomaga to, że do tej pory nie robił politycznej kariery. Oczekiwania wobec kandydata, który dotychczas zajmował się inwestycjami budowlanymi, prowadzeniem kasyn czy występowaniem w programach telewizyjnych, są niższe niż wobec ubiegających się o nominację senatorów czy gubernatorów.

W najnowszym sondażu przeprowadzonym na zlecenie Fox News przez wywiadownie Anderson Robbins Research i Shaw & Company Research Donald Trump cieszył się w skali całego kraju poparciem 35 proc. wyborców. Drugi na liście senator Ted Cruz zdobył 20 proc., senator Marco Rubio – 14 proc., a emerytowany neurochirurg Ben Carson 10 proc. Kolejni kandydaci nie przekroczyli już 5-procentowego progu poparcia: Jeb Bush 4 proc., Carly Fiorina 3 proc., a Chris Christie, John Kasich oraz Rand Paul po 2 proc.

W New Hampshire i Iowa Trump stoczy najprawdopodobniej ciężką batalię z Tedem Cruzem. Pierwszy wskazywany jest jako zwycięzca prawyborów w New Hampshire, a Cruz w Iowa, gdzie zwykle decydujący głos mają najbardziej konserwatywnie nastawieni wyborcy.

Wyścig o republikańską nominację stał się jednak dziś tak nieprzewidywalny, że w USA zaczęto mówić o czymś, czego Ameryka nie widziała od ponad 60 lat – braku rozstrzygnięcia i niewyłonieniu kandydata przed partyjną konwencją, która w tym roku ma się odbyć w lipcu. Czynnik niepewności potęgują zmiany w nastawieniu wyborców. Po zamachach terrorystycznych w Paryżu i San Bernardino aż 43 proc. republikańskiego elektoratu uważa, że najważniejsze dla USA są dziś problemy bezpieczeństwa, a kwestie gospodarcze wskazywane są przez 27 proc. respondentów. Jeszcze miesiąc temu priorytety były odwrotne, odpowiednio 26 proc. i 38 proc. To może oznaczać, że Amerykanie będą przychylniejszym uchem wysłuchiwać takich propozycji Donalda Trumpa, jak uszczelnianie granic i zakaz wpuszczania muzułmanów do USA.

W Partii Demokratycznej w ogólnokrajowych sondażach prowadzi nadal Hillary Clinton z 54-procentowym poparciem. Ma znaczną przewagę nad najpoważniejszym konkurentem Bernie Sandersem (38 proc.), ale to senator z Vermont skraca systematycznie dystans do konkurentki.

Sanders, podobnie jak Trump po drugiej stronie politycznej barykady, jeszcze do niedawna uważany był za jednego z kandydatów „niewybieralnych", w razie wygrania prawyborczego wyścigu nie miałby bowiem większych szans w wyborach powszechnych z powodu zbyt radykalnych, w tym przypadku lewicowych, poglądów.

Za trzy tygodnie zacznie się prawdziwa walka. Gdyby w listopadzie w wyborach powszechnych doszło do wyścigu obecnych liderów sondaży, zarówno Hillary Clinton, jak i Donald Trump stanęliby przed ogromnym wyzwaniem przekonania do siebie elektoratu. Dziś aż ponad połowa badanych twierdzi, że nie ufa żadnemu z nich.

Czy z tego może skorzystać ktoś trzeci? W CNN i „New York Timesie" pojawiły się informacje, że start w wyborach jako ten trzeci rozważa Michael Bloomberg, eksburmistrz Nowego Jorku i miliarder.

Zobacz także:

Turcja ponownie na celowniku

Tomasz Deptuła z Nowego Jorku

Wśród republikanów wciąż prowadzi kontrowersyjny miliarder Donald Trump, jeszcze niedawno skazywany na rolę politycznego meteoru. Także po stronie demokratów faworytka Hillary Clinton nie może być do końca pewna swojej nominacji.

Pozostało 95% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1026
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022