Afganistan: Finisz exodusu pod ostrzałem

Zachód chce ratować zagrożonych Afgańczyków nawet po tym, gdy lotnisko w Kabulu opuści ostatnia maszyna USA.

Publikacja: 30.08.2021 18:38

Samochód, z którego wystrzelono rakiety w kierunku stołecznego lotniska, eksplodował i spłonął

Samochód, z którego wystrzelono rakiety w kierunku stołecznego lotniska, eksplodował i spłonął

Foto: AFP, Wakil Kohsar

Jeszcze w niedzielę amerykański dron dokonał ataku na samochód, którym w kierunku lotniska zmierzali terroryści z ISIS-Ch (Państwo Islamskie Prowincji Chorasan). Został zniszczony, ale najprawdopodobniej na skutek eksplozji samej rakiety odpalonej z drona oraz materiałów wybuchowych w samochodzie zginęło dziewięciu członków jednej rodziny, w tym sześcioro dzieci.

W odpowiedzi na ten atak w nocy z niedzieli na poniedziałek w kierunku lotniska wystrzelonych zostało pięć rakiet z zaparkowanego na jednej z ulic samochodu, który spłonął po odpaleniu rakiet. Cztery zostały namierzone przez amerykański system C-RAM i zestrzelone ogniem karabinów maszynowych. Piąta nie eksplodowała.W takich warunkach trwała w poniedziałek ewakuacja.

W amerykańskich mediach pojawiły się informacje, że Amerykanie uzyskali szczegółowe informacje o przygotowywanym ataku samobójczym od samych talibów, dla których ISIS-Ch jest organizacją wrogą. Świadczyłoby to o ścisłej współpracy nowych władz w Kabulu z wojskowymi USA strzegącymi lotniska.

Pojawiły się opinie, że dzięki takiej współpracy mogłoby się udać wydostać tysiące Afgańczyków po opuszczeniu przez Amerykanów lotniska we wtorek 31 sierpnia.

Czy ufać talibom?

Tym bardziej że, jak pisał w poniedziałek „New York Times", już w sobotę amerykańskie dowództwo informowało czekających na ewakuację Afgańczyków, że nie zostaną zabrani na pokłady ostatnich opuszczających lotnisko samolotów wojskowych.

Równocześnie Jake Sullivan, doradca Joe Bidena ds. bezpieczeństwa, zapewnił, że USA będą współpracować z talibami w celu umożliwienia ewakuacji uprawnionych Afgańczyków po ostatecznym wycofaniu się Amerykanów 31 sierpnia. Amerykański Departament Stanu opublikował wspólne oświadczenie ponad 90 krajów, w tym Polski, o otrzymaniu od talibów zapewnień, „że wszyscy obcokrajowcy i każdy obywatel Afganistanu posiadający zezwolenie na podróż z naszych krajów" będą mogli bezpiecznie opuścić Afganistan. Oznacza to, że do Polski trafić może jeszcze pewna liczba Afgańczyków. Pod warunkiem, że talibowie dotrzymają obietnic.

Są one postrzegane z wielkim sceptycyzmem. – Nie mogę udzielić absolutnych zapewnień tym, którzy pozostali w Afganistanie – powiedział BBC wysoki urzędnik brytyjskiego MSZ James Cleverly.

Londyn i Paryż zapowiadały przedstawienie na poniedziałkowym posiedzeniu Rady Bezpieczeństwa ONZ projektu utworzenia w Kabulu specjalnej strefy bezpieczeństwa, mającej umożliwić dalszą ewakuację pod egidą Narodów Zjednoczonych. Z inicjatywą tą wystąpił prezydent Emmanuel Macron przebywający w ostatnich dniach w Bagdadzie.

– Nie jest to konieczne, Afganistan jest niepodległym krajem. Czy moglibyśmy stworzyć taką strefę we Francji lub w Wielkiej Brytanii? – powiedział w poniedziałek we francuskim radiu publicznym France Info Suhail Shaheen, rzecznik biura politycznego talibów. Jego zdaniem każdy może opuścić kraj na podstawie paszportu i wizy, a cywilne lotnisko zostanie wkrótce otwarte.

Uchodźcy do Niemiec

Tymczasem niemiecka dyplomacja czyni starania, aby zagrożeni Afgańczycy mogli opuścić kraj drogą lądową do państw sąsiednich. Heiko Maas, minister spraw zagranicznych, zabiegał w Taszkiencie o zezwolenie lokalnych władz na tranzyt lotniczy uchodźców z Afganistanu do Niemiec w sytuacji, gdy lądowa granica Uzbekistanu z Afganistanem pozostaje zamknięta. Zaproponował także zorganizowanie regionalnej konferencji z udziałem Uzbekistanu, Tadżykistanu, Pakistanu, Turkmenistanu, Iranu oraz Chin. Miałaby się zająć nie tylko sprawą uchodźców.

Wielu z nich mogłoby trafić do Niemiec. Zdaniem szefa niemieckiego MSW Horsta Seehofera, nawet gdyby zachodziła konieczność przyjęcia 50 tys. zagrożonych Afgańczyków, nie zostanie przekroczony tegoroczny limit imigracyjny. Został ustalony na poziomie 180–220 tys. osób rocznie. W pierwszym półroczu tego roku przyjęto prawie 50 tys. imigrantów.

Pozostaje kwestia zmuszenia talibów do zezwolenia na wyjazd osobom zapraszanym przez kraje zachodnie. W opinii niektórych ekspertów można do tego użyć zachęt finansowych. Tylko eUSA znajduje się ponad 9 mld. dol. zamrożonych afgańskich aktywów finansowych. Jeszcze przed objęciem władzy przez talibów udział międzynarodowej pomocy sięgał 40 proc. PKB kraju i 75 proc. wydatków rządowych.

Zagraniczna pomoc, w tym przygotowane 450 mln dol. z MFW, została obecnie zamrożona. Niemal połowa mieszkańców żyje w skrajnym ubóstwie za mniej niż 1 dol. dziennie. Jednak Zachód nie może dopuścić do zagłodzenia milionów obywateli. Na to liczą talibowie.

Jeszcze w niedzielę amerykański dron dokonał ataku na samochód, którym w kierunku lotniska zmierzali terroryści z ISIS-Ch (Państwo Islamskie Prowincji Chorasan). Został zniszczony, ale najprawdopodobniej na skutek eksplozji samej rakiety odpalonej z drona oraz materiałów wybuchowych w samochodzie zginęło dziewięciu członków jednej rodziny, w tym sześcioro dzieci.

W odpowiedzi na ten atak w nocy z niedzieli na poniedziałek w kierunku lotniska wystrzelonych zostało pięć rakiet z zaparkowanego na jednej z ulic samochodu, który spłonął po odpaleniu rakiet. Cztery zostały namierzone przez amerykański system C-RAM i zestrzelone ogniem karabinów maszynowych. Piąta nie eksplodowała.W takich warunkach trwała w poniedziałek ewakuacja.

Pozostało 83% artykułu
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1020
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1019
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1017