Słynne nowojorskie wieżowce World Trade Center oddane do użytku w 1970 roku miały być reprezentacyjną budowlą mocarstwa uczestniczącego w wyścigu podbijania kosmosu. Oba budynki miały wysokość 110 pięter, co dawało im wówczas status najwyższych na świecie.

Wśród problemów, z którymi musiał zmierzyć się główny architekt Minori Yamasaki, były m.in. silne wiatry wiejące w Nowym Jorku, a także konieczność nowatorskiego rozmieszczenia wind, które nie pochłaniałoby zbyt wielkiej powierzchni budowli. WTC wznoszono bardzo szybko – trzy piętra co dwa tygodnie. Budynki przetrwały pierwszy atak terrorystyczny na wieżowce 26 lutego 1993 roku. 11 września 2001 roku było inaczej.

Przebieg dramatycznych wydarzeń zrekonstruowała ekipa National Geographic współpracując z nowojorskim „9/11 Memorial & Museum”, które gromadzi relacje z feralnego dnia. Twórcy serii w ciągu 3 lat przeprowadzili wywiady z 54 osobami przez łącznie 235 godzin i przejrzeli ponad 951 godzin materiałów archiwalnych.

Tragiczne w skutkach ataki terrorystyczne przeprowadzono we wtorkowy poranek za pomocą uprowadzonych samolotów pasażerskich. Katastrofy miały miejsce w Nowym Jorku, Waszyngtonie i Pensylwanii. Filmowcy skoncentrowali się na tych pierwszych, kiedy o 8.46 samolot wbił się w pierwszą z wież World Trade Center. Ludzie zaczynali dzień, śpieszyli się do swoich obowiązków. Na wstępie autorzy informują, że wydarzenia zostaną zaprezentowane „od uderzenia pierwszego samolotu po ostatnich ocalałych, uratowanych z gruzów. Z perspektywy tych, którzy widzieli, cierpieli i przeżyli”. Z pomocą materiałów archiwalnych i zdjęć uchwyconych przez dziennikarzy i przechodniów, dokonano rekonstrukcji wydarzeń niemal minuta po minucie - zaczynając od momentu, gdy straż pożarna Nowego Jorku (FDNY) i nowojorska policja (NYPD) zostały po raz pierwszy wezwane na miejsce World Trade Center.
 
- Droga zajęła nam całą wieczność. Nie mogłem zapanować nad myślami. To było przerażające. Naprawdę – pamięta strażak z 20-letnim wówczas stażem.

Mimo upływu wielu lat wspomnienia nadal są pełne emocji.

W filmie są relacje ocalonych, którym udało się opuścić wieżowce przed zawaleniem i tych, którzy ich ratowali - ryzykując życiem i łamiąc procedury. Uwięzieni w płonącym, walącym się budynku dzwonili do przyjaciół, krewnych, ukochanych. Nie wszystkim udało się wydostać ze śmiertelnej pułapki…

Polska premiera pierwszego dokumentu 6-odcinkowego cyklu „11 września: dzień z życia Ameryki” (odbędzie się równolegle z premierą w USA) w niedzielę 29 sierpnia o 20. w National Geographic. Następne Następne odcinki emitowane będą przez trzy kolejne dni także o godz. 20.