„Położenie kresu wrogim relacjom między nami i USA to kluczowy warunek do tego, by zapewnić pokój i równowagę na Półwyspie Koreańskim” – czytamy w komunikacie opublikowanym w piątek przez rządową agencję prasową KCNA.

Zdaniem ekspertów piątkowa deklaracja może zwiastować przełom w trwającym od miesięcy impasie na linii Phenian – Waszyngton. – To ze strony Korei Północnej gest pojednania – twierdzi seulski politolog Czong Sung Czang. Jego zdaniem już niedługo obie strony konfliktu utworzą biuro łącznikowe, które ułatwi im dialog.

W kwietniu Phenian ogłosił, że sześciostronne rozmowy w sprawie zamknięcia północnokoreańskiego programu nuklearnego są martwe i zażądał bezpośrednich negocjacji z Waszyngtonem. Amerykanie odrzucają te żądania, nalegając na formułę sześciostronną.