Przewodniczący Giuseppe Laras, przez lata naczelny rabin Mediolanu i jeden z inicjatorów dialogu żydowsko-chrześcijańskiego, nie przybędzie do synagogi, bo uważa, że ta wizyta przyniesie korzyści wyłącznie Kościołowi katolickiemu. W wywiadach prasowych, podobnie jak ambasador Izraela przy Watykanie Mordechaj Lewy, oskarżył Kościół o antyjudaizm i spowolnienie dialogu z Żydami.
Większość środowisk żydowskich nie może wybaczyć Benedyktowi XVI, że w grudniu niespodziewanie podpisał dekret o heroiczności cnót Piusa XII, co przybliża beatyfikację papieża czasów wojny. Ich zdaniem Pius XII nie zrobił dostatecznie wiele, by uratować Żydów przed hitlerowską machiną zagłady. Uważają, że beatyfikacja pośrednio będzie wyrazem pozytywnej oceny jego roli. Rabin Laras sądzi, że papież podpisał dekret zbyt szybko, zwłaszcza że Watykan nie udostępnił jeszcze wszystkich dokumentów z tego okresu.
Rzymska gmina żydowska, której gościem będzie papież, w specjalnym wydaniu swego miesięcznika „Shalom” opublikuje w niedzielę pełen oskarżeń pod adresem Piusa XII artykuł historyka Gadiego Luzzatto Voghery. W udostępnionych fragmentach czytamy m.in., że „Kościół Piusa XII nie sprzeciwił się faszystowskim ustawom rasowym, a w sierpniu 1943 r. wskazał, że w pewnej części zasługują na uznanie. Podobne stanowisko Kościół zajął wobec antysemickich ustaw francuskiego reżimu Vichy w 1941 r.”.
82-letni Piero Tarracina, jeden z niewielu rzymskich Żydów, którzy przeżyli wywózkę do obozu Auschwitz, w wywiadzie dla „Corriere della Sera” oświadczył, że w niedzielę nie skorzysta z zaproszenia do synagogi i będzie oglądał mecz AS Roma – FC Genoa. Chce w ten sposób zaprotestować przeciw zbliżającej się beatyfikacji Piusa XII. Sądzi, że gdyby Pius XII zaprotestował, nie doszłoby do słynnej deportacji rzymskich Żydów do Auschwitz, gdzie z ponad tysiąca przeżyło 17 osób.
Główny rabin Rzymu Riccardo Di Segni, który przyjmie papieża w synagodze, też uważa, że Benedykt XVI popełnił błąd, przyśpieszając beatyfikację i zamierza w niedzielę w jakiś sposób odnieść się do tej sprawy. Papieską wizytę nazwał jednak znakiem pokoju.