W uzasadnieniu do przyjętej rezolucji napisano, że „Irak cały czas stanowi zagrożenie dla międzynarodowego pokoju i stabilności”.O przedłużenie mandatu zabiegały władze w Bagdadzie.
– Potrzebujemy jeszcze czasu, aby nasze siły bezpieczeństwa mogły przejąć kontrolę od wojsk międzynarodowych – oświadczył iracki ambasador przy ONZ Hamid al Bayati. Irackie władze podkreślały jednak, że ostatni raz wystąpiły do ONZ z taką prośbą.
Najnowsza rezolucja gwarantuje im także możliwość wcześniejszego zakończenia misji.Nie oznacza to jednak, że obce wojska całkowicie opuszczą Irak. Po wygaśnięciu mandatu ONZ kraje, które mają w Iraku swoich żołnierzy, mogą zawierać dwustronne umowy z władzami w Bagdadzie.
Rzecznik irackiego rządu oznajmił niedawno, że jego kraj będzie potrzebował militarnej pomocy z zewnątrz przez co najmniej dziesięć lat.W przyszłym roku liczba zagranicznych wojsk poważnie się jednak zmniejszy. Amerykanie planują wycofać 20 tysięcy żołnierzy ze 130- tysięcznej armii. O połowę kontyngent liczący4,5 tysiąca ludzi planują zmniejszyć Brytyjczycy. Natomiast polski rząd zamierza do października 2008 r. wycofać wszystkich 900 żołnierzy.
Co tydzień w Iraku dochodzi do ponad 500 ataków z wykorzystaniem samochodów-pułapek, przydrożnych min, wyrzutni rakietowych czy broni ręcznej.