Amerykański Fritzl miał się za proroka

Porwana niemal dwie dekady temu dziewczynka niespodziewanie się odnalazła. W rękach porywaczy przeszła prawdziwe piekło

Publikacja: 29.08.2009 03:22

11-letnia Jaycee Lee Dugard została porwana w czerwcu 1991 roku, gdy czekała na szkolny autobus

11-letnia Jaycee Lee Dugard została porwana w czerwcu 1991 roku, gdy czekała na szkolny autobus

Foto: AP

Drobna uśmiechnięta dziewczynka o niebieskich oczach i długich blond włosach, ubrana w biały T-shirt, fioletowe spodnie i wiatrówkę. Tak wyglądała 11-letnia Jaycee Lee Dugard, gdy w czerwcu 1991 roku czekała na szkolny autobus niedaleko domu w South Lake Tahoe pod San Francisco. Koło dziewczynki stanął samochód. I choć krzyczała i kopała, została wciągnięta do środka. Ojczym próbował gonić samochód porywaczy. Bez skutku. – Moja córka właśnie została porwana. Przez kobietę i mężczyznę w szarym fordzie – mówił drżącym głosem Carl Probyn, telefonując chwilę później na numer alarmowy. Policja rozpoczęła poszukiwania na olbrzymią skalę. Rozwieszono setki plakatów, wyznaczono nagrodę. I nic. Żadnego śladu. Wtedy podejrzenie padło na ojczyma, który przeszedł serię przesłuchań i testów na wykrywaczu kłamstw. „Mimo intensywnego śledztwa od czasu jej zniknięcia nikt nie rozpoznał porywaczy ani nie ujawnił miejsca pobytu ofiary” – napisało w końcu na swojej stronie internetowej FBI.

[srodtytul]Piekło ukryte za wysokim płotem[/srodtytul]

Niemal dwie dekady Jaycee przeżyła w Antioch, ok. 250 kilometrów od domu, w kilku namiotach i niewielkich szopach – w tym jednej obitej materiałami dźwiękoszczelnymi, do której drzwi można było otworzyć jedynie od zewnątrz. Był tam też prymitywny wychodek i prysznic. Szopy były ukryte na podwórzu zasłoniętym przed wzrokiem sąsiadów niemal 2-metrowym płotem, wysokimi drzewami i płachtami wodoodpornego materiału. Tam Allissa – tak zboczeniec wołał na dziewczynkę – przez kilkanaście lat była gwałcona. Tam też urodziła dwoje dzieci: pierwsze, gdy miała 14 lat. Jej córeczki – dziś w wieku 11 i 15 lat – nigdy nie miały kontaktu ze światem zewnętrznym. Nigdy nie były też u lekarza.

[wyimek]Odnalezienie Jaycee daje nadzieję wielu rodzicom, którzy czekają na powrót zaginionego dziecka [/wyimek]

Ich tragedia trwałaby pewnie nadal, gdyby nie fakt, że 58-letni porywacz zaczął rozdawać na Uniwersytecie Kalifornii religijne ulotki w towarzystwie dwójki dzieci. Wzbudziło to niepokój policji, bo Phillip Garrido miał zakaz przebywania w towarzystwie dzieci, kiedy w 1971 r. został skazany za porwanie i zgwałcenie 25-letniej kobiety. Otrzymał karę 50 lat więzienia, ale został warunkowo zwolniony.

Gdy kilka dni temu policja wezwała go na przesłuchanie, zabrał dzieci i Allissę. Tam przyznał, że Allissa to tak naprawdę Jaycee Lee Dugard. Garrido i jego 54-letnia żona Nancy – która pomogła w porwaniu – trafili za kratki. W wywiadzie, którego z aresztu Garrido udzielił KCRA-TV, przekonywał, że gdy opowie całą historię, okaże się ona „przejmująca” i „podnosząca na duchu”. Podkreślał, że przez te lata stał się zupełnie innym, lepszym człowiekiem.

Policja przyznała zaś, że gehenna Jaycee mogła się skończyć o wiele wcześniej. W 2006 r. pracownik biura szeryfa odwiedził przestępcę, gdy sąsiedzi skarżyli się, że na jego podwórku mieszkają ludzie. Policjant nie przeszukał jednak posesji i jedynie udzielił Garrido ostrzeżenia. – To był wielki błąd. Jest nam bardzo przykro – przepraszał szeryf Warren E. Rupf. Śledczy podejrzewają, że Garrido mógł dopuścić się jeszcze gorszych zbrodni. W piątek przeszukiwali jego dom w celu zabezpieczenia dowodów w sprawie serii brutalnych zabójstw prostytutek w latach 90. Ciała kilku ofiar zostały odnalezione w pobliżu kompleksu przemysłowego, w którym pracował wówczas Garrido.

– On zawsze był dziwny – opowiedziała reporterom sąsiadka zboczeńca Diane Doty, dodając, że widziała namioty i dzieci bawiące się na podwórku. Pytała nawet męża, dlaczego dzieci mieszkają w namiotach, ale ten kazał jej zostawić rodzinę Garrido w spokoju. Według znajomych porywacza ten ostatnio stał się fanatykiem religijnym i mówił o planach budowy kościoła. Chwalił się darem kontroli dźwięków za pomocą umysłu i że słyszy, jak mówi do niego Bóg. Przedstawiał siebie jako proroka, który ma zbawić świat.

[srodtytul]Nadzieja dla innych[/srodtytul]

Przez 18 lat matka Jaycee i jej ojczym nie mogli zapomnieć o tragedii. – W każde jej urodziny i w rocznicę porwania żona i ja braliśmy urlop i przez tydzień żyliśmy niczym zombi – opowiada 60-letni Carl Probyn. W tym tygodniu niespodziewanie zadzwoniła Jaycee. – Byłem naprawdę zszokowany. Oboje zaczęliśmy płakać – wspomina. Eksperci podkreślają, że odnalezienie Jaycee daje nadzieję wielu rodzicom, którzy czekają na powrót zaginionego dziecka.

Drobna uśmiechnięta dziewczynka o niebieskich oczach i długich blond włosach, ubrana w biały T-shirt, fioletowe spodnie i wiatrówkę. Tak wyglądała 11-letnia Jaycee Lee Dugard, gdy w czerwcu 1991 roku czekała na szkolny autobus niedaleko domu w South Lake Tahoe pod San Francisco. Koło dziewczynki stanął samochód. I choć krzyczała i kopała, została wciągnięta do środka. Ojczym próbował gonić samochód porywaczy. Bez skutku. – Moja córka właśnie została porwana. Przez kobietę i mężczyznę w szarym fordzie – mówił drżącym głosem Carl Probyn, telefonując chwilę później na numer alarmowy. Policja rozpoczęła poszukiwania na olbrzymią skalę. Rozwieszono setki plakatów, wyznaczono nagrodę. I nic. Żadnego śladu. Wtedy podejrzenie padło na ojczyma, który przeszedł serię przesłuchań i testów na wykrywaczu kłamstw. „Mimo intensywnego śledztwa od czasu jej zniknięcia nikt nie rozpoznał porywaczy ani nie ujawnił miejsca pobytu ofiary” – napisało w końcu na swojej stronie internetowej FBI.

Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Świat
Szwajcaria odnowi schrony nuklearne. Już teraz kraj jest wzorem dla innych
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1023
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1022
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Świat
Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 1021