9 maja po placu Czerwonym po raz pierwszy przemaszerują nie tylko rosyjskie wojska, ale także formacje z krajów koalicji antyhitlerowskiej. Ich zaproszenie do udziału w Paradzie Zwycięstwa to niejedyna zmiana w dotychczasowej praktyce obchodów najważniejszego święta w Rosji. Wyraźnie zmienia się historyczna retoryka – czołowe rosyjskie media opowiadają o bojowych sukcesach sojuszników, przypominają akt Lend-Lease, na mocy którego Amerykanie przekazywali aliantom w Europie sprzęt wojskowy i żywność, a w telewizyjnych materiałach wojnę wspominają już nie tylko rosyjscy weterani, ale także ich koledzy z Zachodu.
[srodtytul]Czołgi i konserwy [/srodtytul]
– Bez pomocy sojuszników nie dalibyśmy rady w 1941 – 1942 roku – opowiadają weterani na głównych kanałach państwowych. – Na amerykańskich myśliwcach Airacobra malowano czerwone gwiazdy i przez bazy w Iranie przerzucano je do ZSRR. Czołgi z USA i Anglii nie zrobiły furory, bo były sporo gorsze niż nasze T-34, ale amerykańskie ciężarówki były rozchwytywane – wspominają. „Dlaczego po bitwie pod Stalingradem tak powoli rozwijała się nasza ofensywa? Nie było czym ciągnąć artylerii, nie było czym przerzucać piechoty, ludzie szli na nogach. A kiedy dostaliśmy samochody, mogliśmy manewrować artylerią”.
Takich pochwał pod adresem zachodnich sojuszników już dawno w Moskwie nie było. Owszem, od weteranów zbierających się w moskiewskich parkach 9 maja można było usłyszeć: „oj, co my byśmy zrobili bez amerykańskich konserw”, ale oficjalnie mówiło się przede wszystkim o zasługach i roli ZSRR.
9 maja, w 65. rocznicę wielkiego zwycięstwa pod Kremlem, będą maszerować wojska USA, Wielkiej Brytanii i Francji. A także Polacy – ich Rosjanie wymieniają zaraz po żołnierzach z Rosji i WNP, czyli byłym ZSRR. Podkreślają, że Polacy walczyli z faszystami na terytorium ZSRR, ale przypominają także, że Polska pierwsza przeciwstawiała się faszystowskiej napaści. Nasi żołnierze mają defilować na honorowym miejscu – właśnie tuż za Rosjanami i żołnierzami innych krajów WNP. Już w piątek mają przyjechać do Moskwy, żeby wziąć udział w próbach przed paradą.