Z okazji Bożego Narodzenia, które prawosławni obchodzą 7 stycznia, patriarcha Moskwy i Wszechrusi Cyryl mówił w telewizji Rosja-1, że „rząd powinien wsłuchać się w głosy społeczeństwa i dokonać korekty politycznego kursu". „Wtedy wszystko będzie dobrze" – prognozował. Tłumaczył, że „gdy obywatele są pozbawiani prawa głosu i prawa do krytyki władz, odbierają to jako ograniczenie wolności, co z pewnością jest bolesne".

Rosyjskie portale podały, że to pierwszy bożonarodzeniowy wywiad patriarchy, w którym otwarcie zabrał głos w sprawie „politycznej zawieruchy i masowych protestów po wyborach do Dumy". I chociaż Cyryl zdystansował się do sytuacji, mówiąc, że „słowo Cerkwi nie może być upolitycznione i ma jedynie głosić prawdę", to opozycja odebrała jego wystąpienie jako dobry sygnał i uznała, że „zwierzchnik prawosławia dostrzega zmiany i chce za nimi nadążyć". Zarówno opozycja, jak i eksperci wątpią jednak, że Cyryl przekuje słowa w czyny i będzie pośredniczył w negocjacjach przeciwników władz z rządzącymi.

– Cyryl będzie grał na dwóch fortepianach. Jedna melodia będzie przeznaczona dla władz, druga dla społeczeństwa – prognozuje w rozmowie z „Rz" Lilia Szewcowa z moskiewskiego Centrum Carnegie. Również szef Centrum Informacji Politycznej w Moskwie Aleksiej Muchin uważa, że patriarcha nie stanie po stronie opozycji. – W wywiadzie wyraźnie odebrał jej prawo do krytyki innych. Mówił, że ci, którzy żądają prawdy, sami muszą przestrzegać zasad – mówi „Rz" Muchin. – Cyryl zachował się jak elastyczny polityk. Dał też do zrozumienia Władimirowi Putinowi, że ciągle potrzebuje poparcia prawosławnych wiernych przed wyborami prezydenckimi w marcu przyszłego roku.

Kiriłł Frołow z Instytutu Państw WNP w Moskwie radził przeciwnikom władz, by „uważnie przestudiowali rozmowę, w której patriarcha potępił metody rewolucyjne, do których dążą tacy radykałowie, jak bloger Aleksiej Nawalny". Mówił, że Rosję „uratuje sojusz Putina i Cyryla". „Jeśli władze pójdą na rękę Cyrylowi i będzie on stale obecny na małych ekranach, rewolucyjne zagrożenie minie, a wybory w marcu przebiegną spokojnie" – cytował Frołowa rosyjski portal Regnum. Za polityczne uznano też pozdrowienie noworoczne Putina skierowane do Cyryla. „Jestem pewien, że pod waszym przewodnictwem Cerkiew będzie nadal rozwijała konstruktywną współpracę z państwem w tak ważnych sferach, jak wzmocnienie pokoju oraz przeciwdziałania ekstremizmom" – mówił szef rosyjskiego rządu.

Opozycja żąda anulowania wyników wyborów do Dumy i po świątecznej przerwie wznawia protesty. Poprzednie dwie wielotysięczne demonstracje nie dały dotąd żadnych efektów.

„Mimo krytyki 4 grudnia patriarcha Cyryl uznał wyniki wyborów parlamentarnych i złożył gratulacje nowemu szefostwu Dumy" – przypomniał przeciwnikom Kremla Kiriłł Frołow.